W USA w piątek po dwóch dniach spadków indeksów zanosiło się na małe odbicie. Dobre informacje ze spółek sprzedaży detalicznej mogły pomagać bykom. Raporty makroekonomiczne nie mogły im specjalnie przeszkadzać, ale pomagać też nie mogły, bo były zróżnicowane.

Dowiedzieliśmy się, że w kwietniu wydano o 8,3 proc. więcej pozwoleń na budowę domów niż w marcu (oczekiwano wzrostu o 1,8 proc.). Rozpoczęto też więcej o 13,2 proc. budów domów (oczekiwano wzrostu o 3,9 proc.). Okazało się też, że w maju wstępny odczyt indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan wyniósł 81,8 pkt. (oczekiwano wzrostu z 84,1 na 84,5 pkt.).

Indeksy na rynku akcji od początku sesji krążył wokół poziomu neutralnego. Widać było, że oba obozy oszczędzają siły na końcówkę. Logiczne byłoby, żeby w końcówce udało się bykom wygrać, bo przecież sygnałów sprzedaży nadal na wykresach nie widać. I rzeczywiście na ponad godzinę przed końcem sesji byki zaatakowały i bez problemu, na małym wolumenie, doprowadziły do zakończenia sesji zwyżką, dzięki czemu cały tydzień zakończył się neutralnie.

GPW rozpoczęła piątek od stabilizacji i krążenia wokół poziomu neutralnego. Przed południem indeksy zabarwiły się już jednak na czerwono, a potem WIG20 zanurkował, mimo że na innych giełdach europejskich spadki były kosmetyczne. Potem i tam indeksy zaczęły mocniej tracić, ale po pobudce w USA wróciły do poziomu neutralnego, a u nas WIG20 nadal tracił ponad pół procent.

Dopiero po publikacji doskonałego raportu z amerykańskiego rynku nieruchomości WIG20 zaczął powoli odrabiać straty. Potem już praktycznie nic się nie wydarzyło. Sesja zakończyła się kosmetycznym spadkiem WIG20, czyli po prostu neutralnie. Nie było to zakończenie, z którego można wyciągać wnioski. Po prostu cały tydzień był dla inwestorów neutralny – nie przyniósł znaczących zmian. Czekamy na mocniejsze impulsy.

Indeksy zaczęły rosnąć, ale MWIG40 nadal był bardzo słaby. Fixing dorzucił do wartości WIG20 około 10 punktów i tylko dzięki temu udało się wypracować skromny wzrost (1,04 proc.). Rynek nadal jest słaby.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.