Poniedziałkowa sesja w Europie rozpoczynała się neutralnie pomimo silnych wzrostów w Azji, ale bardzo szybko kupujący uzyskali przewagę, a indeksy do południa wybiły się na około dwuprocentowe zwyżki, na których miały pozostać już do końca dnia, zyskując od 1,4% (FTSE100) do 2,6% (FTSE MiB). Finalne odczyty PMI za październik były w większości rewidowane lekko w górę, a te, które poznaliśmy dopiero wczoraj wyższe od oczekiwań. Od zachowania reszty kontynentu odstawała Polska, gdzie wskaźnik nie uległ zmianie (50,8 pkt.), ale da się to wytłumaczyć relatywnie wczesnym i silnym rozpoczęciem kolejnej fali koronawirusa. Rynek nie przejął się tym w najmniejszym stopniu, WIG20 zyskał wczoraj 2,7%, mWIG40 1,7%, a sWIG80 2,8%. Dzień w dużym stopniu wyglądał jak odwrócenie zachowania akcji z piątku z Allegro wnoszącym największą pozytywną kontrybucję do głównego indeksu, a Mercatorem do mWIG-u oraz ze wzrostem notowań JSW o 12,6%. Po wstępnych wynikach za 3Q2020 o 8,3% rósł Amrest.

S&P500 zyskało wczoraj 1,2%, a NASDAQ 0,4%. Kolejna słabsza sesja spółek technologicznych może być widziana obok siły rynków azjatyckich jako sygnał, że rosną wyceny prawdopodobieństwa wygranej Bidena, choć np. JP Morgan ogłosił rezygnację z długiego przeważenia w tym sektorze niezależnie od wyniku wyborów. Ostatnie sondaże sugerują wyższe szanse na „błękitną falę” z pozytywnymi dla Demokratów odczytami w Północnej Karolinie i Arizonie oraz większą niż kilka dni temu przewagą na Florydzie. Stabilny w okolicach wrześniowych minimów pozostawał natomiast dolar, którego może czekać kilka niezwykle interesujących dni. Z rosnącą przewagą pozycji spekulacyjnych na jego osłabienie można się spodziewać, że wygrana prezydenta Trumpa miałaby szansę wywołać tzw. „short squeeze” i nowe maksima, ale w scenariuszu bazowym rozpoczęta potencjalnie dziś deprecjacja mogłaby jeszcze przyspieszyć po czwartkowym posiedzeniu Fed. Rosnąca liczba przypadków koronawirusa w USA wydaje się dobrą okazją, by FOMC tuż po wyborach zrezygnowało ze swojego wrześniowego stanowiska i zasugerowało jakieś działania w grudniu.

Na Dalekim Wschodzie pod nieobecność Japonii widzimy kolejny dzień silnych wzrostów, Hang Seng zyskuje ponad dwa procent. Kontrakty futures sugerują pozytywne otwarcie w Europie, ponownie potencjalnie silniejszej niż Wall Street. O tym, czy relatywna siła „reszty świata” może utrzymać się dłużej, dowiemy się jutro.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.