Amerykański rynek akcji kontynuuje wzrosty i spadki w rytmie zachowania rentowności obligacji skarbowych i to samo zapowiadał w poniedziałek, gdy ruch 10-latek poniżej 1,7% zapowiadał ulgę dla NASDAQ. Nieco bardziej skomplikowana wydaje się sytuacja w Europie. Gdy uwzględni się świeże doniesienia o lockdownie w Niemczech do 18 kwietnia i ogólny bilans informacji o COVID w Europie od początku roku, wyraźnie dodatnia tegoroczna stopa zwrotu z większości głównych indeksów jest trudna do wyjaśnienia. W Frankfurcie sesja zakończyła się wzrostami o 0,3%, na co główny wpływ wciąż ma Volkswagen. Jego wartość już niemal podwoiła się od początku stycznia dzięki dostaniu się w orbitę zainteresowań kapitału spekulacyjnego po nagłośnieniu faktu, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż spółka z Wolsfburga po odebraniu Tesli palmy pierwszeństwa w sprzedaży samochodów elektrycznych w Europie, zrobi to również na całym świecie. Na minusach zamykało się jednak CAC40, a IBEX stracił 1,8%.
W Warszawie obserwowaliśmy solidne wzrosty na małych i średnich spółkach (mWIG40 zyskał 0,9%, a sWIG80 1,4%), ale WIG20 oddał w godzinach popołudniowych praktycznie całą zwyżkę z rana, by zyskać finalnie 0,1%. Dzień należał zdecydowanie do JSW, którego notowania wzrosły o 9,4%, dyskontując potencjalne załamanie podaży australijskiego węgla na świecie w wyniku powodzi. Póki co, obserwując wieczorne notowania surowca, ruch wydaje się nieco na wyrost. Na drugim biegunie tabeli znajdował się KGHM, który stracił 1,8%, wnosząc największą ujemną kontrybucję do WIG20, ale zamykał ją CD Projekt, który spadał o 2,8% pomimo sprzyjającego otoczenia w USA i wydaje się zmierzać co najmniej do testu marcowych dołków przed prezentacją nowej strategii w końcówce miesiąca. W drugim szeregu liderem pozostaje Biomed, rosnący wczoraj o 19,2%. Pewnym pozytywem może być brak reakcji polskiego rynku na załamanie tureckiej liry po odwołaniu Naci Agbala, odpowiedzialnego za ubiegłotygodniowe podwyżki, z funkcji prezesa banku centralnego. Dymisja człowieka, który przywrócił przynajmniej częściowo wiarygodność tej instytucji, w średnim terminie oznacza, że główny regionalny konkurent Polski w portfelach inwestorów zagranicznych stracił na atrakcyjności pomimo perspektywy wznowienia ruchu turystycznego w wakacje.
S&P500 wzrosło wczoraj o 0,7%, a NASDAQ o 1,2%, ale miało to miejsce przy braku wsparcia innych ryzykownych aktywów. Testem wartości tego ruchu będzie dzisiejsza sesja, podczas której poznamy być może więcej szczegółów wartego od 2 do 4 bilionów USD długoterminowego planu Demokratów dla gospodarki. Pomimo komentarzy Republikanów na ten temat, Wall Street wydaje się na razie zamykać oczy na fakt, że tym razem nie będzie mowy o pompowaniu finansowanego dwucyfrowym deficytem pieniądza w system, a prezydent zamierza znaleźć środki na dalsze odciążanie konsumentów przynajmniej w części w kieszeniach najbogatszych i korporacji.
W kontekście popołudniowych wypowiedzi J. Yellen i J. Powell’a na ten temat można w ciemno założyć, że zdominuje on dzisiaj dzień. Poranne wskazania rynków azjatyckich i kontraktów futures nie napawają optymizmem.
Kamil Cisowski
Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.