W USA  czwartkowa obrona rynku  akcji  przez   obóz  byków  sygnalizowała,  że sesja piątkowa powinna  zakończyć  się  zwyżką.  Windows dressing na koniec najlepszego od 1998 roku pierwszego kwartału posiadaczom akcji musiało pomagać. Napływające informacje też nie szkodziły.

Opublikowane w piątek dane makro były generalnie niezłe. Raport o lutowych przychodach/wydatkach Amerykanów był dla byków w zasadzie korzystny. Dochody wzrosły o 0,2 proc. m/m (oczekiwano 0,3 proc.), a wydatki wzrosły o 0,8 proc. (oczekiwano 0,5 proc.). Niby martwic mogły niższe od oczekiwań dochody, ale cieszyło to, że amerykańscy konsumenci z optymizmem spoglądają w przyszłość.

Marcowy indeks Chicago PMI spadł nieco mocniej niż oczekiwano (z 64 na 62,2 pkt.), ale to i tak był niezły odczyt. Weryfikacja marcowego indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan była dla byków korzystna, bo z oczekiwanych w połowie miesiąca 74,5 pkt. zrobiło się 76,2 pkt., czyli więcej niż miesiąc wcześniej.

Na rynku akcji panował znowu optymizm poprzedzony standardową już próbą ataku niedźwiedzi na początku sesji. Najbardziej interesujące było to, że cena akcji Research In Motion, który po czwartkowej sesji opublikował rozczarowujące wyniki, rosła o ponad siedem procent. Wystarczyło, że jego nowy szef powiedział, że w działaniu spółki potrzebne są „znaczące zmiany". Taka reakcja pokazuje wyraźnie, w jakim miejscu jest rynek. W końcówce pojawiła się jednak chęć do przed-weekendowej realizacji zysków i sesja zakończyła się niewielkim wzrostem indeksów.

GPW rozpoczęła sesję piątkową tak jak oczekiwano: indeksy rosły. WIG20 wzrósł o nieco ponad pół procent i rynek zamarł. Po tym jak Eurogrupa zaakceptowała wspólne działanie funduszy obronnych również u nas byki (nieśmiało) usiłowały poprowadzić dalej na północ. Niewiele z tego wychodziło, a po pobudce w USA indeks nawet delikatnie się obniżył. W końcówce (szczególnie dzięki fixingowi) udało się zakończyć dzień wzrostem WIG20 o 0,67 proc. Było to nic nieznaczące odbicie. WIG20 na koniec kwartału pozostał w trwającym od lutego kanale trendu spadkowego.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion

-

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.