W USA po wtorkowej przecenie środa dawała szansę bykom na lekkie odbicie, bo ciągle nie było jeszcze decyzji o ataku. Gracze jednak musieli zakładać, że to nic nie znaczy, a atak może nastąpić tuż przed trzydniowym weekendem (w poniedziałek jest w USA Dzień Pracy). Amerykanie jednak nie od dzisiaj są optymistami, więc indeksy rosły.

Żadnego wpływu na nastroje nie miała publikacja danych makro. Odnotujmy jednak, że lipcowy raport o podpisanych umów kupna domów na rynku wtórnym pokazał spadek o 1,3 proc. (oczekiwano spadku o 0,4 proc. m/m). Tutaj (tak jak w przypadku raportu o kupnie nowych domów) widać już wpływ rosnącego oprocentowanie kredytów wynikającego ze wzrostu rentowności obligacji.

Rynek akcji rozpoczął dzień neutralnie, ale od początku popyt podnosił ceny akcji. Owszem, pomagał wzrost cen akcji w sektorze paliwowym (reakcja na wzrost ceny ropy), ale to wszystkiego nie tłumaczy. Wydaje się, że Amerykanie oswoili się już z ideą chirurgicznego uderzenia na Syrię. Poza tym agencje zaczęły rozsiewać pogłoskę zgodnie z która niedługo Barack Obama, prezydent USA Obama desygnuje Janet Yellen na szefową Fed. To by się inwestorom podobało.

Na dwie godziny przed końcem sesji niedźwiedzie spróbowały kontrataku, ale był one bardzo słaby i bez problemu przez obóz byków odparty. Potem już nie było poważnego ataku, ale indeksy powoli się osuwały. Zakończenie sesji zwyżkami indeksów sygnalizuje jednak, że jeśli po ataku na Syrię nic złego się nie wydarzy to indeksy odreagują ten atak zwyżką.

WIG20 rozpoczął środową sesję od niewielkiego spadku, ale prawie natychmiast wrócił do poziomu neutralnego. Gorzej zachowywały się MWIG40 i SWIG80 tracąc po około jeden procent. Już po godzinie sytuacja zaczęła się poprawiać. Co prawda w Niemczech XETRA DAX nadal nurkował, ale na giełdach było raczej stabilnie. To pomogło WIG20 w utrzymaniu się tuż nad poziomem neutralnym. Indeksy mniejszych spółek nadal jednak spadały.

Po południu nastroje na giełdach zaczęły się pogarszać, a to spychało nasze indeksy w dół. Niedźwiedzie okazały się być jednak słabe. Poziom neutralny był mocno na WIG20 broniony. Dopiero tuż przed pobudką w USA byki zaniechały obrony, ale po rozpoczęciu sesji w USA wstąpił w ten obóz nowy duch i dzień zakończył się mikroskopijnym jedynie spadkiem WIG20 (podobnie jak na francuskim CAC-40). Dużo gorzej zachował się MWIG40. Oscylatory są już w pozycji neutralnej, ale pojawił się też sygnał sprzedaży.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.