W  USA, podobnie  jak w Europie,  poniedziałkowe  kalendarium   pozbawione  było  publikacji, które  mogłyby wpłynąć  na  rynkowe  nastroje. W  Chinach  opublikowane  zostały  w nocy dość zaskakujące dane  o handlu zagranicznym. W sierpniu eksport wzrósł mocniej niż oczekiwano, ale import spadł (oczekiwano niewielkiego wzrostu). To nie były jednak dane, które mogłyby pokazać rynkom kierunek.

Geopolityka niewiele wpływa na zachowanie giełd amerykańskich, ale z pewnością nie szkodziło (Amerykanom, bo inaczej wyglądało to w Europie) to, że europejskie sankcje antyrosyjskie (i kontr-sankcje Rosji) mogą zostać uchylone, jeśli zawieszenie broni będzie przestrzegane. Zresztą odwlekanie godziny przyjęcia sankcji mogło raczej bykom pomagać niż przeszkadzać. Meldowano o łamaniu zawieszenia broni na Ukrainie, ale nie było decyzji o wznowieniu walk, co było plusem dla byków.

Na rynku akcji sesji rozpoczęła się w zasadzie neutralnie, ale potem indeksy zaczęły się osuwać. Gorzej zachowywał się indeks S&P 500, któremu szkodziła przecena akcji w sektorze paliwowym. Obniżanie ceny ropy i szkodzenie Rosji szkodzi też akcjonariuszom firm tego sektora. W ostatnich dwóch godzinach handlu byki odrabiały straty i sesja zakończyła się neutralnie – S&P 500 nieznacznie spadł, a NASDAQ nieznacznie wzrósł.
GPW rozpoczęła poniedziałkową sesję podobnie jak rozpoczęły ją giełdy europejskie to znaczy neutralnie z niewielką skłonnością do rozpoczęcia korekty. Ta tendencja bardzo szybko (podobnie jak na innych giełdach znikła). Indeksy zabarwiły się na zielono, szybko znowu zawróciły i w końcu ulokowały się na poziomach neutralnych.

Tak jak i na innych giełdach europejskich na GPW królowała niepewność, ale tam indeksy powoli kierowały się na południe, a u nas po południu WIG20 poszedł na północ. Daleko nie zaszedł, ale jednak spadać nie chciał. Mało tego – im bliżej było do rozpoczęcia sesji w USA tym wyżej lądował WIG20. W ostatniej godzinie sesji niedźwiedzie zaatakowały, ale nie odniosły sukcesu. WIG20 zyskał 0,4 proc. i coraz bardziej oddala się od poziomu 2.500 pkt.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.