W USA byki miały w czwartek za zadanie potwierdzenie środowego pokonania rekordu wszech czasów przez indeks S&P 500. Przed publikacją miesięcznych danych z rynku pracy mogło to być jednak trudne zadanie.

Jednym okiem spoglądano na publikowane w czwartek dane makro. Dowiedzieliśmy się, że liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych złożonych w ostatnim tygodniu wyniosła 278 tys. (oczekiwano 285 tys.). Średnia 4. tygodniowa spadła. Wydajność pracy i jej koszty w trzecim kwartale wzrosły odpowiednio o 2 proc. i 0,3 proc. kw./kw. (oczekiwano 1,5 proc./0,5 proc.). To były bardzo dobre dane. Dlatego też rentowność obligacji wzrosła.

Dane były przyćmione przez decyzje Banku Anglii i ECB. Co prawda banki stóp nie zmieniły i nie zmieniły też innych parametrów polityki monetarnej, ale konferencja Mario Draghiego, prezesa ECB miała znaczenie dla graczy. Na rynku walutowym kurs EUR/USD od rana rósł, co było tylko realizacją zysków z krótkich pozycji. Podczas konferencji Mario Draghiego, prezesa ECB (oczywiście posiedzenie zakończyło się bez zmiany polityki pieniężnej) kurs się załamał.

Pretekstem do tego było to, że prezes stwierdził, że wszyscy podejmujący decyzję byli zdania, że jeśli sytuacja się pogorszy to należy użyć kolejnych niekonwencjonalnych środków. Skoro kurs EUR/USD mocno spadł przebijając kolejne minima to znaczy, że dolar jest i będzie bardzo silny (być może po chwilowej korekcie).

Rynek akcji rozpoczął dzień od spadku indeksów, ale bardzo szybko wróciły nad poziom neutralny i tam, w minimalnej odległości od poziomu neutralnego ugrzęzły. Bykom pomagały dane makro, a szkodził bardzo mocny dolar. Niewielki zwyżki zostały pod koniec sesji nieco zwiększone i w ten sposób ustanowienie nowych rekordów zostało potwierdzone.

GPW w czwartek od rana potwierdzała swoją słabość rozpoczynając sesję od neutralnego otwarcia na WIG20. Potem na rynku nie działo się dosłownie nic. Indeks WIG20 kręcił się przez siedem godzin wokół poziomu neutralnego.

Indeksy nie poszły za swoimi odpowiednikami podczas konferencji szefa ECB. Tamte zyskiwały około jeden procent, a u nas po krótkim odbiciu indeks wrócił do poziomu neutralnego. Po godzinie 16.00, kiedy indeksy we Francji i w Niemczech zdążyły do poziomu neutralnego nasz rynek też poszedł na południe.

Jednak to naśladownictwo skończyło się, kiedy w końcówce sesji indeksy na zachodnich giełdach znowu rosły. U nas WIG20 zredukował jedynie skalę spadku do mikroskopijnej (0,25 proc.). Nie zmienia to postaci rzeczy, że rynek jest bardzo słaby.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.