Wall Street mogła w czwartek nadal reagować negatywnie na opublikowaną w środę zawartość protokołu z ostatniego posiedzenie FOMC, ale mogła też o tym „zapomnieć” i skupić się na wizycie przewodniczącego Xi Jinpinga w USA.

Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowany został tygodniowy raport z rynku pracy. Okazało się, że złożono 234 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 250 tys.). Średnia 4. tygodniowa dla tych danych spadła.

Duży wzrost ceny ropy pomagał sektorowi energii na Wall Street. Odbijały też nieco spółki sektora finansowego (czekanie na wyniki pomagało bykom). Dzięki temu indeksy rosły, chociaż zwyżki były małe (S&P500 zyskał jedynie 0,19%). Nie wszyscy „zapomnieli” o tym, że Fed może w tym roku redukować aktywa, ale wszyscy za to wiedzieli, że nie będzie to miało bezpośredniego przełożenia na płynność w tym roku.
 
Najpewniej pomagać mogło też to, co zgodnie z komentarzami prowadziło do niepewności, czyli wizyta Xi Jinpinga. Trudno bowiem było sobie wyobrazić, że może się ona skończyć awanturą, a nie grzecznymi słowami i wzajemnymi ustępstwami. Dzisiaj zapewne to może bykom pomagać.

GPW w czwartek rozpoczęła sesję podobnie do tego jak rozpoczęły ją inne giełdy europejskie. WIG20 mocno spadł. Spadł też wyraźnie MWIG40. Potem jednak indeksy na innych giełdach szybko redukowały skalę spadków, a za nimi poszedł MWIG40 - przed południem barwił się nawet na zielono.

Redukcja spadku WIG20 postępowała bardzo powoli, ale po pobudce w USA strata była już mniejsza od pół procenta. Końcówka jeszcze bardziej poprawiła sytuację, dzięki czemu WIG20 zakończył dzień neutralnie (+0,04%). MWIG40 też nieznacznie zyskał (0,2%).   

Dzisiaj, jak zwykle w pierwszy piątek miesiąca, opublikowany zostanie miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Ważne w nim jest przede wszystkim zatrudnienie w sektorze pozarolniczym (uzupełnieniem zatrudnienie w sektorze prywatnym). Należy też baczną uwagę zwrócić na weryfikację danych z poprzedniego miesiąca, bo potrafi ona być naprawdę znaczna, co zmienia wymowę liczb dotyczących ostatniego miesiąca.

Jednak tym razem ten raport nie będzie miał wielkiego przełożenia na rynkowe nastroje. Wszyscy i tak wiedzą, że Fed będzie podnosił stopy, więc trudno będzie o niespodziankę. Wydaje się prawie pewne, że wizyta Xi Jinpinga, przywódcy Chin, przyćmi ten raport.

W nocy okręty amerykańskie zaatakowały rakietami lotnisko, z którego startowały samoloty podobno odpowiedzialne za atak chemiczny w Syrii (Rosjanie i siły rządowe twierdzą, że zbombardowały one składy z bronią chemiczną). To obniżyło kontrakty na amerykańskie indeksy i podniosło cenę złota i ropy. Co prawda atak nie dotyczył fragmentu lotniska, gdzie stacjonują Rosjanie, ale z całą pewnością stosunki między USA z jednej strony, a Rosją i Iranem z drugiej bardzo się pogorszą.  

To wydarzenie może w Europie nieco rano pogorszyć nastroje, ale jeśli nie będzie ciągu dalszego, a Rosja zareaguje spokojnie to wrócimy do czekania na wydarzenia zawarte w kalendarzu.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.