W Stanach rozpoczął się w poniedziałek ciekawy tydzień, w którym amerykański Senat miał podejmować decyzje odnośnie swojej wersji projektu zmian w podatkach (możliwe, że już dzisiaj). Poza tym jest to tydzień, w którym pojawi się (dzisiaj) zarówno przyszły szef Fed (Jerome Powell) jak i Janet Yellen (w środę), obchodząca szefowa Fed,
Jeśli chodzi o dane makro, to co prawda opublikowany został w USA raport o sprzedaży nowych domów (w październiku), ale nie miał on żadnego wpływu na nastroje rynkowe. Odnotujmy jedynie, że sprzedaż wzrosła o 6,2% m/m (oczekiwano spadku o 3,3%) – dane z poprzedniego miesiąca zostały jednak mocno skorygowane w dół.
Wall Street w poniedziałek nie bardzo wiedziała, w jakim kierunku ma pójść. Dane o sprzedaży detalicznej podczas Czarnego Piątku i Cybernetycznego Poniedziałku mogły nieco pomagać, ale czekanie na wydarzenia, które w tym tygodniu były bardzo ważne (o tym wyżej) rynek paraliżowało. Indeksy trzymały się blisko poziomu neutralnego i tam dzień zakończyły.
GPW rozpoczęła poniedziałkową sesję podobnie jak inne sesje europejskie – od małego spadku WIG20. Bardzo szybko na innych giełdach indeksy się zazieleniły, co pociągnęło za sobą WIG20. Po tym ruchu wrócił do poziomu neutralnego i tam zaczął się konsolidować.
Przed rozpoczęciem sesji w USA indeksy na innych giełdach zaczęły się powoli osuwać, a nasza GPW pokazała znowu, że nie ma najmniejszej korelacji między WIG20 i jego zagranicznymi odpowiednikami. Korzystając z bardzo niewielkiego obrotu, na godzinę przed rozpoczęciem sesji w USA, popyt uderzył i błyskawicznie podniósł WIG20 o około jeden procent.
Liderem zwyżki były akcje PKN Orlen, PZU, Pekao, czyli spółek skarbu państwa. Jednak akcje KGHM za nimi nie podążyły. Ich cena spadała ściągana w dół przez spadek ceny miedzi. Co prawda potem WIG20 nieco się osunął, ale i tak zyskał na zakończenie sesji 0,72%, mimo tego, że indeksy we Francji i w Niemczech straciły około pół procent. MWIG40 zakończył dzień neutralnie.
Jak widać nasz rynek akcji stał się całkowicie nieobliczalny. Najgorszy jest brak korelacji z innymi giełdami globalnymi. Ich ruchy dają się z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć, a jeśli nawet nie przewidzieć to przynajmniej uzasadnić. U nas nie ma teraz takich możliwości.
Dlatego też można powiedzieć, że to dzisiejsze przesłuchanie przez Komisję Bankową Senatu USA Jerome Powella powinno mieć największy wpływ na nastroje (i być może sprawa systemu podatkowego w USA), ale rozchwianie GPW każe powiedzieć, że każdy ruch jest dzisiaj możliwy. Niekoniecznie taki jak na innych giełdach.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.