Wall Street w środę powinna była dać odpowiedź na pytanie: czy nadal obowiązuje zasada kupowania spadków, która powinna być dodatkowo wzmocniona przez zbliżający się koniec roku, czy może giełdy weszły zdecydowanie w fazę realizacji zysków?
W środę ADP opublikował swój raport o zamianie zatrudnienia w sektorze prywatnym (w listopadzie). Według tej organizacji gospodarka w tym sektorze utworzyła 190 tys. miejsc pracy (oczekiwano 185 tys.). Opublikowany też został ostateczny odczyt wydajności pracy i jednostkowych kosztów pracy w 3. kwartale. Koszty pracy spadły o 0,2% kw/kw (oczekiwano 0,2%), a wydajność wzrosła o 3% kw/kw (oczekiwano 3,3%).
Wall Street nie bardzo wiedziała, co ma zrobić. Od początku sesji indeksy krążyły wokół poziomu neutralnego. Obozowi niedźwiedzi pomagała przecena ropy i mocny dolar, ale bykom pomagał koniec roku i to, że ciągle jeszcze nie była martwa zasada zgodnie z która należy kupować spadki. Czekano na rozgrywkę w końcu sesji. Jej po prostu nie było, sesja zakończyła się neutralnie.
GPW w środę od rana zachowywała się dokładnie tak jak zachowywały się inne giełdy europejskie. Na początku sesji WIG20 stracił blisko jeden procent, ale natychmiast zaczął redukować skalę spadku. Nadal najmocniej szkodził indeksowi spadek ceny akcji KGHM, ale pomagał wzrost ceny akcji PKN Orlen i PZU.
W tej fazie sesji widać było, że u nas obóz byków jest nieco silniejszy od jego odpowiedników na innych giełdach. Tam indeksy dość szybko wróciły do mocniejszych spadków, a u nas WIG20 tracił niewiele. W okolicach południa niewiele już z tych strat zostało. Słaby był tym razem MWIG40.
Ta względna siła skończyła się po południu, czyli w okolicach pobudki w USA. Indeksy zaczęły się osuwać. Ta tendencja zakończyła się przed rozpoczęciem sesji w USA, kiedy to indeksy na innych giełdach europejskich znacznie zmniejszyły skalę zniżki. Udało się zakończyć dzień zniżką WIG20 jedynie o 0,54% i MWIG40 o 0,66%. Nadal obowiązują sygnały sprzedaży.
Zauważyć trzeba, że skonsolidowane indeksy rynków rozwijających się spadły wczoraj do poziomu najniższego od początku października. To nie jest dobra informacja dla GPW. Co prawda za rok (niecały) agencja FTSE Russell przemieści nas do koszyka rynków rozwiniętych, ale teraz nadal wszystkie agencje lokują nas w koszyku rynków rozwijających się. Z tego wniosek, że moja teza, zgodnie z którą w najlepszym razie czeka nas wejście w trend boczny, staje się coraz bardziej prawdopodobna.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.