Wall Street miała we wtorek sporo spraw do przetrawienia. W mniejszym stopniu dotyczyło to kwestii Brexitu, bo według Amerykanów to przede wszystkim problem Europejczyków. Jednak czekanie na głosowania mogły nieco hamować zapędy byków.
Właśnie bowiem we wtorek wieczorem kończyło się w Wlk. Brytanii posiedzenie Izby Gmin. Posłowie dyskutowali nad sposobem realizacji umowy o rozstaniu z UE. Część Izby chciała przesunąć datę Brexitu (w domyśle wycofać się z tego rozwodu), część chciała dalszych negocjacji (które odrzuca UE), a część „twardego” Brexitu, który podobno wyklucza premier May.
Głosowania poprawek rozpoczęły się na dwie godziny przed końcem sesji w USA. Zakończyło się tym, ze niby nie ma być twardego Brexitu, ale sprawa granicy z Irlandią ma być renegocjowana, co odrzuca UE. Ten serial będzie miał jeszcze długi ciąg dalszy.
Dla Amerykanów ważne było to, że w środę rozpoczynały się rozmowy handlowe USA – Chiny. Jako wstęp do tych rozmów można było potraktować to, że Departament Sprawiedliwości wniósł do sądów dwa oskarżenia przeciwko Huawei (łamanie sankcji przeciwko Iranowi w 2012 roku i kradzież technologii amerykańskiej spółki T-Mobile US).
Kiepski to był wstęp, ale złe wrażenie zneutralizował sekretarz skarbu Steven Mnuchin mówiąc, że spodziewa się „znaczące” postępu w tego tygodniowych rozmowach, mimo tego, że obie strony zderzą się ze „skomplikowanym sprawami”.
We wtorek w USA opublikowany został raport S&P/Case-Shiller o cenach domów w listopadzie (wzrosły o 4,7% r/r, oczekiwano 4,9%). Rynki oczywiście nie zareagowały. Indeks zaufania konsumentów podawany przez Conference Board w styczniu wyniósł 120,2 pkt. (oczekiwano spadku z 128,1 na 124,6 pkt.).
Na Wall Street wpatrywano się nadal w wyniki kwartalne spółek i czekano na te publikowane po sesji. Przed sesją raport (lepszy od oczekiwań) opublikowała 3M (ale obniżyła prognozy) – cena akcji rosła. Czekano na publikowane po sesji wyniki AMD, Apple, eBay, ale to bykom jakoś nie pomagało.
Indeks S&P 500 krążył wokół poziomu neutralnego, a NASDAQ tracił. Zmiany indeksów nie były duże. Po prostu rynek wszedł w fazę wyczekiwania. Końcówka była słaba, ale S&P 500 stracił jedynie 0,15%. Wyraźnie gorszy był NASDAQ tracący 0,81%, ale publikowane po sesji wyniki AMD i Apple ucieszyły inwestorów (gorsze było sprawozdanie eBay), dzięki czemu AHI (indeks handlu posesyjnego) zyskał 0,89%.
GPW rozpoczęła sesję wtorkowa tak jak rozpoczęły ją inne giełdy europejskie, czyli małym spadkiem indeksów. Praktycznie natychmiast zaczęły się wspinać i WIG20 (podobnie jak francuski CAC-40) zabarwił się na zielono.
Przed rozpoczęciem sesji w USA WIG20 wracał już spokojnie ponad krytyczny poziom 2.380 pkt. Blisko poziomu neutralnego trzymał się mWIG40. Najmocniej drożały spółki sektora energetycznego. Przez ostatnie dwie godziny sesji indeks się jednak osuwał. Zyskał jedynie 0,11% pozostając pod wspomnianym, kluczowym oporem.
Dzisiaj ważne jest przede wszystkim to, że odbędzie się posiedzenie FOMC. Stopy pozostaną bez zmian (podwyżka raczej w marcu), ale każde słowo w komunikacie lub na konferencji prasowej po posiedzeniu FOMC może doprowadzić na Wall Street do ruchu kursów i indeksów. Dzisiaj też rozpoczynają się rozmowy USA – Chiny, a przecieki z nich będą mocno wpływały na nastroje panujące na rynkach podczas kolejnych dni.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.