Środowa sesja w Europie przebiegała bardzo spokojnie, a większość indeksów zamknęła się na poziomach zbliżonych do otwarcia. We wszystkich przypadkach oznaczało to spadki, ale DAX stracił zaledwie 0,3%, a najsłabszy mediolański FTSE MiB 0,7%. Na tym tle przeciętnie prezentowała się polska giełda – WIG20 skorygował się o 0,6%, identycznie jak mWIG40. sWIG80 pozostał na praktycznie niezmienionym poziomie, minimalnie nad kreską.

Na najniższym poziomie od stycznia znalazły się ceny ropy naftowej, co miało związek z amerykańskimi danymi o zapasach, które wzrosły o 2 mln baryłek (spodziewano się spadku o 1,1 mln). Słabość jest jednak tłumaczona przede wszystkim obawami o wzrost gospodarczy na świecie, co można uznać za zastanawiające w kontekście siły rynku akcji. S&P500 straciło wczoraj zaledwie 0,2%, a NASDAQ 0,4%. Najważniejszą publikacją makroekonomiczną była amerykańska inflacja CPI. Zgodnie z oczekiwaniami spadła ona z 1,9% r/r w kwietniu do 1,8% r/r w maju, ale ujemnym zaskoczeniem okazał się poziom inflacji bazowej (2% r/r, 0,1pp poniżej konsensusu). Zgodnie z tym co pisaliśmy wcześniej, taki wzrost cen daje FOMC swobodę, by dokonać cięcia stóp procentowych w lipcu, naciski rządu w tej sprawie nie ustają. Wczoraj do krytyki Fed dokonywanej bez przerwy przez prezydenta Trumpa dołączył Wilbur Ross, namawiając członków Komitetu do rewizji błędnej decyzji, za którą uważa grudniową podwyżkę.

Coraz mniej wskazuje na jakiekolwiek postępy w sprawie wojny handlowej, podczas szczytu G20 ma nawet nie dojść do spotkania delegacji na poziomie ministerialnym, a prezydent Trump niemal codziennie przypomina, że brak jego spotkania z Xi Jinpingiem będzie skutkował natychmiastowym nałożenie ceł na resztę importu z Chin. Giełdy azjatyckie notowały już bardzo poważne spadki, ale w końcówce sesji obserwujemy wyraźne odbicie. Nikkei zamknęło się 0,6% pod kreską, podobnie obecnie wygląda Hang Seng, ale Shanghai Composite w momencie pisania komentarza zyskuje 0,3%. W środę doszło do eskalacji starć w Hong Kongu, gdzie trwają zamieszki wywołane przez plany umożliwienia ekstradycji więźniów z autonomicznego terytorium na kontynent. Co najmniej 72 uczestników protestów zostało w środę rannych w starciach z policją, kilku jest w stanie ciężkim. Poranne doniesienia wskazują, że sytuacja zaczyna się uspokajać, ulice miasta zostały podobno otwarte.

Czwartkową sesję giełdy w Europie rozpoczną pod lekką presją, notowania futures znajdują się na niewielkich minusach. Wczorajsza aukcja niemieckich obligacji wskazuje na popyt na bezpieczne aktywa, bundy zostały sprzedane przy historycznie niskich rentownościach (-0,24%).
Risk-off potwierdzają także notowania amerykańskiego długu, 10-latki są ponownie kwotowane przy rentownościach w okolicy 2,11%. Niewiele pod poziomem 1340 $/ou. znajdują się ceny złota, które przy jakimkolwiek poważniejszym ruchu giełd w dół mogą wyznaczyć nowe tegoroczne szczyty. Pomijając kwestie polityczne, najważniejszym wydarzeniem najbliższych dwóch dni będą piątkowe dane o sprzedaży detalicznej.

W Wielkiej Brytanii rozpoczną się dzisiaj wybory następcy premier May, bezwzględnym faworytem pozostaje Boris Johnson, który nieco złagodził wczoraj swoją retorykę, sugerując, że zrobi co może, by nie doprowadzić do „twardego Brexitu”.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego

Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

 

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.