Ostatni pełny tydzień grudnia amerykańska giełda kończyła w sposób symboliczny, zamykając się na niezmienionym poziomie. Praktycznie nic nie wskazuje obecnie, by przed Nowym Rokiem miało dojść do jakichkolwiek poważniejszych zmian indeksów. Bilans okresu wokół Bożego Narodzenia jest jednoznacznie pozytywny – S&P500 i DAX, wraz z olbrzymią częścią pozostałych indeksów notowały spokojne, niewielkie wzrosty, silniejsze były giełdy chińskie. Po dzisiejszej sesji (Hang Seng zyskuje w momencie pisania komentarza 0,4%) możliwe jest, że nawet giełda w znajdującym się w recesji i targanym protestami Hong Kongu zamknie rok 2019 dwucyfrową zwyżką.
Około pięcioprocentowa strata WIG20 uczyni polski rynek jednym z najgorszych na świecie – pomijając giełdy niezwykle niszowe, gorzej od nas wypadnie zapewne tylko Chile. Źródła tego stanu rzeczy to raczej materiał na osobne podsumowanie, ale wydarzenia z dzisiaj i jutra ewidentnie nie zmienią tego fatalnego stanu rzeczy. Notowania futures na DAX i inne europejskie indeksy, w ślad za łapiącym ostatnio lekką zadyszkę Nikkei, wskazują na otwarcie lekko poniżej kreski. Wprawdzie przy bardzo niskich obrotach, które są właściwie przesądzone, może wydarzyć się wiele rzeczy, ale na finiszu roku WIG20 i pozostałe indeksy mogą zachowywać się nieco lepiej niż rynki zagraniczne, przede wszystkim ze względu na możliwość wystąpienia jakiejkolwiek aktywności wśród krajowych inwestorów instytucjonalnych. W tym kontekście warto zwrócić uwagę, że grudzień będzie drugim z rzędu doskonałym miesiącem dla sWIG80, który znajduje się u progu przełamania lipcowych szczytów i będzie odstawał od reszty świata w znacznie mniejszym stopniu niż duże spółki. Po dołkach z początku października silny wzrost rozpoczął się także na mWIG40, który wykona zapewne przynajmniej plan minimum, czyli zakończy rok na lekkim plusie.
W atmosferze okołoświątecznej błogości warto zwrócić uwagę na jedną delikatną rysę w niemal jednoznacznie pozytywnym dla rynków akcyjnych obrazie, czyli silne wzrosty cen złota, które znajduje się już powyżej poziomu 1510$ za uncję i w całości wymazało listopadowe spadki. Najprostszym wyjaśnieniem tego zjawiska jest oczywiście osłabienie dolara w grudniu (EURUSD testuje obecnie poziom 1,12), ale przy rentownościach amerykańskich obligacji 10-letnich w okolicach 1,90% reakcja kruszców wydaje się dość silna i daje pewne potwierdzenie, że przy jakichkolwiek perturbacjach na Wall Street w przyszłym roku możemy zobaczyć kontynuację rozpoczętego niecałe półtora roku temu trendu.
Kamil Cisowski
Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.