Poniedziałkowa euforia w USA nie do końca przerodziła się we wtorkowe wzrosty w Europie, m.in. dlatego, że już w trakcie sesji azjatyckiej kontrakty futures na amerykańskie indeksy sugerowały korektę. Cytowane przez nas rano wypowiedzi Guo Shuqinga o bańkach na europejskich i amerykańskich rynkach akcji odbiły się zaskakującym echem, docierając nawet do mediów niebiznesowych. Większość głównych giełd Starego Kontynentu zamykała się jednak na niewielkich plusach (korygowały się FTSE MiB i IBEX). WIG20 wzrósł o 0,5%, podobnie jak sWIG80, a mWIG40 o 0,7%. O 5,9% rosły notowania Allegro, w czym giganta e-commerce wspierały informacje, że oferta Amazona w Polsce nie jest tańsza. Wśród średnich spółek 9,6% zyskiwał Comarch, 9,2% PKP Cargo, a 8,5% InterCars. W pierwszym i trzecim przypadku był to efekt świetnych raportów wynikowych, w drugim podpisania nowej, wartej 1,4 mld zł umowy z 2. Regionalną Bazą Logistyczną.

W USA S&P500 spadło o 0,8%, a NASDAQ o 1,7%, sugerując, że turbulencje w sektorze IT nie zakończyły się wraz z uspokojeniem ruchu na stopach procentowych. Na możliwość kontynuacji rotacji zwracali uwagę we wczorajszym raporcie ekonomiści Capital Economics, przypominając o tym, że czynniki takie jak kontynuacja szczepień i odbicie gospodarcze, stymulowane przez wydatki fiskalne zwyczajnie wspiera bardziej inne sektory. Z drugiej strony trzeba mieć na uwadze, że passa dobrych informacji z frontu COVID-owego (wczoraj m.in. ogłoszenie sojuszu Merck i Johnson&Johnson, służącego przyspieszeniu produkcji szczepionek drugiego z gigantów farmaceutycznych) kiedyś może się skończyć. Na razie mamy do czynienia po prostu z nerwowością inwestorów spekulacyjnych, która może, ale nie musi przerodzić się w coś głębszego. W piątek po 15-proc. przecenie w ciągu czterech dni ETF ARK Innovation miał drugie największe napływy w historii, co sugeruje, że chętnych na zakupy po korektach nie brakuje. Trójkąt Tesla-Bitcoin-ARK wciąż warto obserwować, odpływy z jednej z tych inwestycji mogą pociągnąć za sobą dwie pozostałe i wywrzeć presję na całym amerykańskim rynku. Obecnie głównym kandydatem do dalszych spadków wydaje się być Tesla.

Kontynuacja kierunku na południe nie wydaje się jednak szczególnie prawdopodobna dzisiaj, rynki azjatyckie zupełnie zlekceważyły wczorajszą sesję w Nowym Jorku i są na silnych plusach, generując oczekiwania wzrostów po otwarciu w Europie. Warto obserwować ceny ropy – notowania WTI wróciły powyżej 60 USD po przecenie wywołanej spekulacjami o podniesieniu produkcji przez OPEC+. Powszechnie mówi się o dodatkowym 1,5 milionie baryłek dziennie. Gdyby finalny wzrost podaży okazał się mniejszy, możemy szybko wrócić do trendu wzrostowego.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.