Zmienność panująca podczas środowej sesji na GPW była widocznie ograniczona. Wiele wskazywało na to, że WIG20 zakończy dzień na niewielkim minusie, jednak ostatecznie o zamknięciu rozstrzygnął udany początek sesji za oceanem. Polski indeks blue chipów zyskał 0,5% przy obrotach znacznie niższych w porównaniu do poprzednich dni (nieco ponad 700 mln zł). W ostatecznym rozrachunku gorzej wypadła druga i trzecia linia spółek – mWIG40 stracił 0,4% a sWIG80 0,3%. Dzisiejsza sesja na GPW będzie ostatnią przed rozpoczynającym się weekendem świątecznym. Należy zatem oczekiwać dalszego spadku aktywności wśród inwestorów. Polski parkiet po czterodniowej przerwie otworzy się ponownie dopiero w najbliższy wtorek.

Tymczasem za oceanem po trzech dniach nieprzerwanych spadków w końcu zobaczyliśmy solidne odbicie. Indeksy S&P500 oraz Nasdaq zyskały odpowiednio 1,1% oraz 2%. Inaugurację sezonu wynikowego w wykonaniu banku JP Morgan na pewno nie można zaliczyć do udanej. Zysk na akcję spółki był w pierwszym kwartale o 42% niższy niż rok temu, co w dużej mierze było przewidywane ze względu na to, że w poprzednim roku wyjątkowo dobre wyniki stanowiły jednorazowy efekt redukowania rezerw utworzonych w trakcie pandemii. W kontekście sezonu wynikowego najciekawsze jednak dopiero przed nami. Konsensus rynkowy zakłada dynamikę zysków spółek należących do indeksu S&P500 w okolicach 5% r/r, ale biorąc pod uwagę historyczne niedoszacowania tego parametru, równie dobrze można zakładać dynamikę w okolicach 10-15% r/r. Sezon wynikowy za 1Q2022 będzie szczególnie ważny dla inwestorów pod kątem publikowanych prognoz na kolejne kwartały. W 2021 r. otocznie inflacyjne paradoksalnie sprzyjało spółkom w poprawie marżowości poprzez przerzucanie z nawiązką rosnących kosztów na konsumentów. Wydaje się, że ten rok może być pod tym względem inny, a zdolność konsumentów do akceptowania coraz wyższych cen istotnie się zmniejszyła.

Po wtorkowym odczycie amerykańskiej inflacji konsumenckiej oraz bazowej, w środę nadszedł czas na inflację producencką. Niestety w przypadku PPI odczyt okazał się znacznie wyższy od konsensusu i wyniósł 11,2% r/r. Uspokajająco dla inwestorów podziałała jednak wypowiedź Ch. Wallera z zarządu Fed, w której stwierdził, że inflacja cen detalicznych w marcu osiągnęła najprawdopodobniej szczyt. Niewątpliwie po wydarzeniach z ostatnich miesięcy trudno nie mieć dystansu do tego typu założeń, jednak wydaje się, że w przypadku USA pojawia się pewne „światełko w tunelu”. Choć amerykańska inflacja bazowa (6,5% r/r) jest na najwyższym poziomie od 1982 r., jej impet miesięczny stopniowo wygasa. Co więcej, w poszczególnych kategoriach, które w ubiegłym roku notowały dwucyfrowe wzrosty, obecnie obserwujemy odwrócenie tego trendu (w marcu w komponencie używanych samochodów odnotowano spadek cen o 35,3% r/r).

Dziś w centrum uwagi znajdzie się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Należy przyznać, że decydenci monetarni mają obecnie bardzo twardy orzech do zgryzienia. Inflacja w krajach strefy euro wymyka się spod kontroli, tymczasem z drugiej strony ryzyka recesyjne na Starym Kontynencie urealniają się coraz bardziej. Obecnie rynek oczekuje ogłoszenia co najmniej dwóch podwyżek stóp procentowych w strefie euro przed końcem roku (we wrześniu i grudniu).

 

Patryk Pyka

Analityk Zespołu Usług i Analiz Rynkowych
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.