Test, którym dla giełd europejskich miał być powrót do handlu w USA po wydłużonym weekendzie, nie przebiegł śpiewająco. Handel rozpoczynał się poniżej poziomów neutralnych, a pomimo przedpołudniowej próby odbicia, mniej więcej po dwóch godzinach handlu rozpoczął się prawie nieprzerwany ruch w dół. Dane inflacyjne z szeregu europejskich gospodarek jednoznacznie potwierdzają, że pomimo prawdopodobnego osiągnięcia szczytu inflacji w USA i części globalnych gospodarek, presja w Europie pozostaje niezwykle wysoka. Wskaźnik dla całej strefy euro wzrósł z 7,5% r/r do 8,1% r/r, 0,3pp powyżej oczekiwań, wspierany wzrostem inflacji bazowej z 3,5% r/r do 3,8% r/r, a także gwałtownie drożejącymi paliwami, równoważącymi lekkie uspokojenie cen energii. Główne indeksy strefy euro spadały od 0,72% (Stoxx 600) do 1,43% (CAC40), na plusie zdołało zamknąć się natomiast brytyjskie FTSE100.
WIG20 spadł o 0,84%, mWIG40 o 0,49%, a sWIG80 wzrósł o 0,25%. Końcówka miesiąca przyniosła niezwykle wysokie obroty (2,1 mld PLN), wygenerowane głównie na fixingu na szerokim koszyku spółek. Wczorajszy popyt i ograniczona skala korekty dają naszym zdaniem nadzieję na kontynuację odbicia w czerwcu. Wczoraj głównym obciążeniem głównego indeksu było wyprzedawane na zamknięciu PGNiG (-5,53%), redukowane były też pozycje na PZU (-1,58%), ale już np. banki, mimo iż zamykały się na minusach, redukowały spadek w ostatnich minutach notowań. Powynikowe odbicie wydaje się kończyć na CD Projekt (-3,93%), gdzie test 100 zł wydaje się kwestią czasu. Wzrost inflacji CPI w maju z 12,4% r/r do 13,9% r/r został dość neutralnie przyjęty przez rynek, znajdując się minimalnie powyżej konsensusu. Rentowności na krótkim końcu krzywej rosły, ale na długim efekt był niewielki. Wczorajsza decyzja Banku Węgier o podwyżce stopy procentowej z 5,40% do 5,90% ogranicza naszym zdaniem ryzyko ruchu o 100 pb w czerwcu.
S&P500 spadło wczoraj o 0,63%, a NASDAQ o 0,41%, wypadając znacznie słabiej niż można było liczyć w poniedziałek, ale wyraźnie lepiej niż gdy zamykały się rynki europejskie. Pomimo mieszanej sesji w Azji spodziewamy się, że tworzy to pole do dodatniego otwarcia w Polsce i na całym kontynencie. W trakcie dnia poznamy finalne dane PMI z Europy i odczyty dla mniejszych gospodarek, w tym naszej, a także raport ISM dla amerykańskiego przemysłu. Wypowiadali się będą C. Lagarde, J. Williams i J. Bullard., opublikowana zostanie tzw. „beżowa księga” Fed. Bloomberg zwraca uwagę, że w globalnych mediach ekonomicznych fraza „odbicie w rynku niedźwiedzia” (bear market rally) pojawia się najczęściej od 2012 r., podczas gdy „kupuj dołek” (buy the dip) najrzadziej od pierwszej połowy 2020 r. Wydaje się to pozostawiać pole do kontynuacji poprawy nastrojów. Do argumentów za tym, że mogłoby do niej dość dzisiaj zdecydowanie doliczamy wczorajsze zachowanie ropy, która w drugiej połowie wczorajszego dnia wymazała sporą część ostatnich wzrostów i pozostaje rano pod presją.
Kamil Cisowski
Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.