Środowa sesja, mająca być wstępem do wieczornego posiedzenia FOMC, przyniosła na globalnych rynkach akcji falę lekkiego optymizmu. Nawet pomimo że rentowności amerykańskich obligacji skarbowych w trakcie dnia powróciły do poziomów z wtorku i lekko powyżej, większość głównych europejskich rynków akcji notowało około półtoraprocentowe plusy, a najsilniejszy włoski niemal dwukrotnie większe. Ważnym źródłem optymizmu było nadzwyczajne posiedzenie EBC, odebrane jako sygnał, że Bank jest zdeterminowany do przeciwdziałania fragmentacji rynku obligacji. Rentowności włoskich 10-latek skorygowały się w efekcie z wtorkowych poziomów (4,2%) nawet o 40 pb. W czwartek ujawniono, że nowy instrument będzie polegał na zmianie struktury portfela Banku (kupno wyżej oprocentowanego długu przy redukcji niżej oprocentowanego), by nie podważać wysiłków nakierowanych na obniżenie inflacji.

Warszawska giełda zamykała się w środę w okolicach poziomów neutralnych – WIG20 wzrósł o 0,18%, mWIG40 o 0,32%, a sWIG80 spadł o 0,09%. Silna przecena LPP po wynikach (-4,92%) i słabe zachowanie innych spółek z segmentu handlu detalicznego (Pepco straciło 3,2%, a Dino 3,42%) równoważyły niezłe zachowanie banków, Allegro (+2,79%) czy KGHM (+1,42%).

Posiedzenie Fed przebiegło w sposób zbieżny z naszymi oczekiwaniami. Wprawdzie FOMC poddało się presji rynku i podniosło główną stopę o 75 pb, do przedziału 1,50-1,75%, ale decyzja nie była jednomyślna (przeciw głosowała E. George), a podczas konferencji Jerome Powell brzmiał relatywnie gołębio, nie wykluczając, że w lipcu możliwy jest ruch tylko o 50 pb, a także podkreślając, że czerwcowa decyzja nie oznacza, że należy się spodziewać trwałego wzrostu tempa zacieśnienia. Mediana oczekiwań członków Komitetu sugeruje, że stopy osiągną poziom 3,40% do grudnia 2022 r. i wzrosną do 3,80% w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Wywołało to korektę oczekiwań rynkowych, które sugerowały, że do końca roku moglibyśmy zobaczyć wzrost stóp nawet do przedziału 3,75-4,00%. Obecnie prawdopodobieństwo takiego scenariusza wyceniane jest na 24%.

Następujący po decyzji wzrost S&P500 o 1,46%, a NASDAQ o 2,50% należy już niestety do przeszłości. Pod nieobecność GPW w czwartek główne rynlki w Europie spadły od 1,18% (IBEX) do 3,32% (FTSE MiB), S&P500 straciło 3,25%, a NASDAQ 4,08%, wyznaczając nowe dołki.. Ilość surowca płynącego przez Nordstream w czwartek wynosiła niewiele ponad połowę poziomów z początku tygodnia – szantaż gazowy Rosji nabiera tempa. Według analityków Wood Mackenzie całkowite zamknięcie gazociągu oznaczałoby wyczerpanie europejskich zapasów w styczniu. Nastroje na Starym Kontynencie psuła też niespodziewana podwyżka stóp przez SNB, która spowodowała, że kurs EURCHF jest już niezwykle blisko parytetu.

Spadki w USA trudno tłumaczyć inaczej niż rosnącym przekonaniem, że polityka Fed wprowadzi amerykańską gospodarkę w recesję – według JP Morgan rynek dyskontuje obecnie około 85 proc. prawdopodobieństwo takiego scenarusza. Warto zaznaczyć, że analitycy banku zwracają także uwagę, że w ciągu ostatnich 11 recesji skala spadków na S&P500 wynosiła przeciętnie 26%, niewiele więcej niż przecena, którą zobaczyliśmy do tej pory.

W strefie euro zobaczymy dziś finalny odczyt HICP, w Polsce poznamy inflację bazową, a w USA odczyt produkcji przemysłowej za maj. Wypowiadał się będzie Jerome Powell. Rynki azjatyckie zachowują się dość spokojnie jak na wczorajsze wydarzenia na Wall Street, w giełdy chińskie nawet rosną, wpływając na zwyżki kontraktów futures na europejskie i amerykańskie indeksy. Z uwagi na zapadanie kontraktów terminowych dzisiejsza sesja może jednak mieć niezwykle nerwowy przebieg. GPW będzie musiała w jakiś sposób zdyskontować też wczorajszą potężną przecenę w Europie i USA, więc otwarcie odbędzie się zapewne na minusach.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.