Pomimo porannych wskazań kontraktów futures i nawet przy założeniu, że w ubiegłym tygodniu zostały wyznaczone szczyty wakacyjnej fali wzrostowej, pisaliśmy wczoraj, że z czysto technicznych powodów istnieje szansa na jednosesyjne odbicie. Europejskie indeksy faktycznie zaczęły po otwarciu wyraźnie rosnąć, ale sentymentu wystarczyło tylko na pierwsze dwie godziny handlu. Europejskie wskazania PMI miały mieszany charakter, pozytywnie zakoczył wskaźnik dla niemieckiego przemysłu (wzrost z 49,3 pkt. do 49,8 pkt.), co sprawiło, że także odczyt dla całej strefy euro okazał się wyższy od konsensusu (49,7 pkt. vs. 48,0 pkt.). Większy natomiast od oczekiwań okazał się spadek w usługach (z 51,2 pkt. do 50,2 pkt.). Na sentymencie w dalszej części dnia ważył fakt, że oba odczyty dla USA okazały się słabsze od konsensusu, a o ile w przypadku przemysłu różnica nie była wielka (51,3 pkt. vs. 51,8 pkt.), w przypadku usług można mówić o prawdziwym załamaniu (spadek z 47,3 pkt. do 44,1 pkt. przy konsensusie 49,8 pkt.). Wyraźnie niższa od prognoz okazała się także sprzedaż nowych domów w USA (511 tys. vs. konsensus 574 tys.). Główne europejskie indeksy notowały spadki od 0,26% (CAC40) do 0,71% (IBEX) z wyjątkiem FTSE MiB, które odnotowało zwyżkę o 0,97%, wiedzione przez tercet Eni, Saipem, Tenaris.

W Warszawie pozytywnie zachowywał się WIG20, który wzrósł o 1,02% przy spadku mWIG40 o 0,39%, a sWIG80 o 0,17%. Jest to w większości zasługa Orlenu (+5,83%) i PGNiG (+4,98%), które drożały przy ogromnych obrotach (odpowiednio 280 mln zł oraz 106 mln zł). W tle pojawiły się informacje, że po tym jak Anwil (spółka zależna Orlenu, drugi największy producent nawozów w Polsce) dołączył do Azotów, wstrzymując produkcję z powodu wysokich cen gazu, rząd przygotowuje plan interwencji. Nie tłumaczy to jednak na pewno takiej skali zwyżki ani siły popytu. Pozytywny sentyment nie ograniczał się zresztą do tych dwóch podmiotów – mocnym wsparciem były Dino (+2,73%) czy KGHM (+2,16%), silnie rosło też JSW (+4,49%).

Rynek amerykański nie zdołał się zamknąć na plusach, NASDAQ zakończył dzień neutralnie, a S&P500 spadło o 0,22%. Rynki azjatyckie kontynuują dziś ruch w dół, lekką presję widać również na kontraktach futures. Dzień nie obfituje w dane, poznamy dziś tak naprawdę tylko statystyki dotyczące zamówień na dobra trwałe w USA i tamtejszą tygodniową zmianę zapasów paliwa, a także polską stopę bezrobocia. Zachowanie kursu EURUSD, który zanegował wczorajszy atak na parytet i spada w godzinach porannych do okolic 0,9940 jest czynnikiem zwiastującym dalszą wysoką awersję do ryzyka. Sentyment może się wahać także w zależności od dalszego zachowania cen gazu w Europie i USA. Poza konferencją w Jackson Hole jest to aktualnie rynkowy temat numer jeden.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.