Piątkowa sesja na GPW przebiegała pod znakiem odreagowania po ostatniej bardzo słabej serii w wykonaniu polskiego parkietu. WIG20 zyskał ostatecznie niemal 3%, jednak nie wymazało to negatywnego bilansu całego tygodnia, w którym polski indeks blue chipów stracił ponad 6%. W piątek kolor zielony pojawił się również w drugiej i trzeciej linii spółek – mWIG40 zyskał 2,1% a sWIG80 0,4%. W przypadku indeksu małych spółek należy dodać, że piątkowe zamknięcie przerwało czarną serię dziesięciu z rzędu sesji spadkowych. Warto też w tym momencie nadmienić, że WIG20 osiągnął pod względem wskaźnikowym niższe poziomy niż w momencie covidowej paniki w marcu 2020 r. Wydaje się, że pomimo licznych ryzyk, w tym m.in. narastającego prawdopodobieństwa nieotrzymania przez Polskę środków w ramach KPO, wyceny na krajowym parkiecie w przypadku wielu spółek pozostają drastycznie zaniżone.

Patrząc przez pryzmat otoczenia zewnętrznego chciałoby się powiedzieć, że piątkowe odreagowanie polskich akcji nie było specjalnym wyczynem. Znacznie lepiej zachowujący się w ostatnim tygodniu niemiecki DAX zyskał w piątek 3,3%, z kolei francuski CAC40 zaliczył zwyżkę o 2,2%. Aktywom europejskim niewątpliwie pomagał dalszy spadek cen gazu i energii. W obu przypadkach na przestrzeni tygodnia byliśmy świadkami ogromnych wahań cenowych – po drastycznych wzrostach w końcówce sierpnia ceny gazu przeceniły się od szczytu o ok. 40%, z kolei energii o ok. 50%. Niestety nic nie wskazuje na to, by w tym tygodniu sytuacja w tym obszarze miała ulec uspokojeniu. W komunikacie opublikowanych w piątkowy wieczór Gazprom ogłosił, że dostawy surowca przez Nord Stream zostaną całkowicie wstrzymane na czas nieokreślony ze względu na rzekome wycieki wykryte w turbinie w tłoczni Portowaja. Tym samym realizuje się czarny scenariusz, zgodnie z którym Rosja wykorzystuje newralgiczny okres jesienny do stosowania „szantażu gazowego”. W zaistniałej sytuacji jednym rozwiązaniem w kwestii normalizacji cen w Europie wydaje się recesja, która byłaby następstwem realnego ograniczenia popytu w sezonie jesienno-zimowym. O tym czy UE skutecznie zaadresuje ten problem dowiemy się już 9 września podczas nadzwyczajnego szczytu poświęconego tematyce energii.

Tymczasem piątkowa sesja za oceanem pomimo pozytywnego otwarcia zakończyła się ostatecznie przeceną głównych indeksów – S&P500 spadło o 1,1%, a Nasdaq zniżkował o 1,3%. Miesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy okazały się dość niejednoznaczne – z jednej strony nieco większa od oczekiwań liczba nowo utworzonych etatów (315 tys.) wskazuje na utrzymujące się rozgrzanie tego rynku, z drugiej zaś niższa od konsensusu dynamika stawki godzinowej sugeruje zgoła coś innego. Pewną konsternację mógł dodatkowo wywołać wzrost stopy bezrobocia z 3,5% do 3,7%, jednak w tym przypadku jest to przede wszystkim efekt wzrostu aktywności zawodowej Amerykanów. Po publikacji danych prawdopodobieństwo podwyżki stóp o 75pb podczas wrześniowego posiedzenia spadło z 75% do 56%, co teoretycznie powinno wspierać nastroje na amerykańskim rynku akcji. Tak się jednak nie stało, a piątkowa sesja sugeruje, że wrzesień uchodzący statystycznie za najgorszy miesiąc dla Wall Street również i w tym roku może okazać się trudny.

W tym tygodniu w centrum uwagi znajdą się banki centralne. W środę po wakacyjnej przerwie o kolejnej podwyżce stóp zadecyduje RPP. Z uwagi na zaskakująco wysoki odczyt inflacji sierpniowej konsensus rynkowy przesunął się w stronę podwyżki o 50pb. Natomiast w czwartek decyzję podejmie EBC – w tym przypadku rynek zakłada jastrzębią podwyżkę o 75pb, która ma być twardą odpowiedzią na słabość wspólnej waluty oraz wymykającą się spod kontroli inflację.

 

Patryk Pyka

Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.