W czwartek tytułowaliśmy nasz poranny komentarz pytaniem: „Zwrot akcji na EURUSD?”. W piątek po zamknięciu można było powiedzieć: „ale jaki!”. Wszystkie główne indeksy europejskie w pierwszych godzinach handlu silnie powiększały skalę zwyżek z otwarcia, by ustabilizować się około południa i utrzymać praktycznie całość wzrostów do końca dnia – wypadający zazwyczaj słabiej przy silnym euro DAX zyskał 1,27%, najsilniejsze FTSE MiB 1,90%. Kurs wspólnej waluty zaatakował poziom 1,01, a chociaż później oddał z tych wzrostów około 50 pips, w godzinach porannych wciąż widać presję na dolarze, którą na razie wspiera pozytywny sentyment, a może jutro scementować niski odczyt inflacji CPI w USA.
WIG20 wzrósł w piątek o 4,17%, mWIG40 o 1,98%, a sWIG80 o 0,72%. Obroty przekroczyły 1 mld zł, co w ostatnim czasie nie było normą. Szerokie, niezwykle potężne wzrosty na dużych spółkach (najsłabszy komponent głównego indeksu, Dino, drożał o 1,80%), silne odreagowanie banków, KGHM, Orlenu i PGNiG mogą w naszej opinii sygnalizował, że potencjał do dalszej relatywnej słabości WIG20 na tle otoczenia zewnętrznego się wyczerpał. Po ewentualnej korekcie odbicia dzisiaj, spodziewamy się zmiany nastawienia do polskiego rynku, któremu może sprzyjać ewentuane zakończenie aprecjacji dolara względem euro, a w efekcie także względem PLN. Scenariusz ten jest w dużym stopniu oparty o jutrzejsze dane o inflacji. Ponowna pozytywna niespodzianka mogłaby zrównoważyć skutki wypowiedzi członków FOMC i scementować szybkie zmniejszenie skali kolejnych podwyżek do 25 pb oraz opewnić rynek, że zakończenie cyklu będzie miało nie później niż w przedziale 4,0-4,25% w 1Q2023. Bardziej agresywne zacieśnienie staje się naszym zdaniem możliwe wyłącznie w przypadku, gdyby rynek powrócił do hossy, a gospodarka amerykańska uniknęła recesji, opóźniając osiągnięcie celu inflacyjnego.
S&P500 wzrosło o 1,53%, a NASDAQ o 2,11%, wiedziony m.in. trzyprocentowymi zwyżkami największych spółek z segmentu półprzewodników po tym jak republikańscy senatorzy ostrzegli Apple przed stosowaniem chińskich komponentów w swoich telefonach (chodzi o chipy kontrowersyjnej spółki Yangtze Memory Technologies). W niedzielnym wywiadzie J. Yellen zasadniczo wspierała retorykę FOMC, podkreślając jednak wprost, że liczy na to, iż do recesji nie dojdzie. W końcówce roku, o ile dalej będzie istniało realna szansa, że da się jej uniknąć, temat może przy niższej inflacji stopniowo wypierać ją ze stanowiska Komitetu.
Rynki azjatyckie pod nieobecność Chin solidnie rozpoczynają nowy tydzień. Notowania kontraktów futures na europejskie indeksy pozwalają liczyć na wyraźnie dodatnie otwarcie, dla którego nie bez znaczenia są też zapewne informacje o kolejnych porażkach wojsk rosyjskich w Ukrainie. GPW może wypadać dziś nieco słabiej niż zagranica, tak gwałtowne zmiany kierunku rzadko przebiegają bez prób korekty.
Kamil Cisowski
Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.