Mijający tydzień z pewnością zakończy się zupełnie inaczej niż wyobrażała sobie większość uczestników rynku po tak pozytywnym zaskoczeniu inflacyjnym. Otwarcie dnia na minusach w Europie nie było niespodzianką, ale dla przebiegu dnia kluczowe były późniejsze wydarzenia. Europejski Bank Centralny nie zaskoczył wprawdzie skalą podwyżki stóp, podnosząc je o 50 pb, ale słowa C. Lagarde, że kolejnych ruchów w takiej skali można się spodziewać jeszcze przez jakiś czas, wywołały na rynkach olbrzymie poruszenie. Wyceny aktywów w ostatnim czasie zaczęły zawierać olbrzymią dawkę optymizmu co do spadku inflacji. Jak się okazuje, nie w pełni podzielają go banki centralne. Lagarde wprost powiedziała, że zmniejszenia tempa podwyżek nie powinno być rozumiane przez inwestorów jako piwot, a cykl w Europie zapewne okaże się dłuższy niż w USA. Bank podniósł prognozę inflacji w 2023 r. do 6,3% (z 5,5%), a w 2024 r. do 3,4%. To trudno określić jako zaskoczenie, natomiast otwartą deklarację, że przyszłoroczna recesja będzie krótka i płytka już tak. Nawet jeżeli zgadzamy się z tą tezą, w ustach prezes EBC brzmi jako zapowiedź względnie restrykcyjnej polityki pieniężnej. Rentowności niemieckich obligacji skarbowych wzrosły wczoraj o niemal 25 pb, włoskich o 33 pb. Gigantyczną wolatylność zobaczyliśmy na rynku walutowym. Kurs EURUSD od rana znajdował się pod presją, spadając niemal do okolic 1,06. W krótkim czasie wzrósł powyżej 1,0725, tylko po to, by wymazać ruch z nawiązką na fali spadków giełdowych. Rano znajduje się powyżej 1,0650 i trzeba przyznać, że przy tak zdecydowanej retoryce EBC otwiera mu się pole do kontynuacji wzrostów (wbrew naszym wcześniejszym oczekiwaniom), o ile nie okaże się, że wydarzenia ostatnich dwóch dni wywołają silną przecenę na rynkach akcji.

Spośród głównych rynków na kontynencie pozytywnie wyróżniał się Londyn (FTSE100 spadło o 0,93%), co wydaje się naturalne – BoE również podniosło stopy o 50 pb, ale decyzja nie była jednomyślna, a dalsze działania stoją pod większym znakiem zapytania. Najważniejsze parkiety strefy euro spadały od 1,70% (IBEX) do 3,45% (FTSE MiB). WIG20 stracił 1,73%, mWIG40 2,17%, a sWIG80 1,34%. Absolutnym liderem przeceny dużych spółek był CD Projekt (-8,91%), który znajdował się pod dodatkową presją na fali problemów z aktualizacją Wiedźmina 3 na PC. Powyżej 4% traciły również Allegro, CCC i Asseco. W mWIGu negatywnie wyróżniał się Ten Square Games (-7,12%).

W USA S&P500 spadło o 2,49%, a NASDAQ o 3,23%. Spadek da się uzasadnić pogłębieniem reakcji po posiedzeniu FOMC, ale takie wyjaśnienie łatwo zakwestionować stabilnością rynku długu. Nasze wyjaśnienie pozostaje niezmienne – w świetle ostatniego sezonu wynikowego rynek zaszedł za daleko i potrzebuje korekty przed kontynuacją wzrostów. Dla formalności należy zaznaczyć, że wczorajsze dane o sprzedaży detalicznej w USA
(-0,6% m/m vs. prognozy -0,2% m/m) wyraźnie zaznaczyły negatywnie i byłyby same w sobie dobrym pretekstem do spadków, gdyby nie fakt, że ostatnio widzieliśmy tendencję do pozytywnych reakcji na słabe makro.

W godzinach porannych bardzo spokojnie zachowuje się Azja. O niecałe 2% spada Nikkei, tradycyjnie najbardziej powiązane z Wall Street, ale przeceny na wielu parkietach są marginalne, a Hang Seng wręcz rośnie. Odbicie rozpoczęły kontrakty futures na europejskie i amerykańskie indeksy. Nawet jeżeli nie uda się otworzyć dnia na plusach, odreagowanie wczorajszych spadków w Warszawie i na giełdach europejskich w pierwszej fazie dnia wydaje się bardzo prawdopodobne. W trakcie dnia wpływ na nastroje będą miały publikowane wyjątkowo wcześnie wstępne PMI z Europy i USA, ale zmienność powinna zapewne zapewnić głównie zapadalność opcji o wartości nominalnej 4 bln USD w USA.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.