Poniedziałkowa sesja rozpoczęła się w Europie na plusach, tak jak można się było spodziewać, ale przez cały dzień rynki na kontynencie nie zdołały wykrzesać z siebie jakiegokolwiek wyraźniejszego odbicia. Był to jeden z dni, o których można zapomnieć już w kolejny poranek, z niezwykle niskim przedziałem wahań. Z wyjątkiem włoskiego FTSE MiB (-0,02%) wszystkie główne indeksy zamknęły się na plusach o skali 0,3-0,4%. Nieco więcej działo się na rynku walutowym, kurs EURUSD po otwarciu w okolicach 1,0590 najpierw silnie rósł, by po dotarciu do 1,0650 w w szybkim tempie powrócić do punktu wyjścia. O 1,5% wzrosły natomiast ceny ropy. Jedynym istotniejszym wydarzeniem dnia było porozumienie krajów UE w sprawie ustalenia limitów cen gazu na poziomie 180 EUR/MWh. Będą one obowiązywały od 15 lutego i w odróżnieniu od poprzedniej propozycji mają szansę faktycznie zostać w przyszłym roku uruchomione.

WIG20 wzrósł o 0,11%, mWIG40 o 0,36%, a sWIG80 o 0,01%. O sesji trudno powiedzieć coś więcej niż że się odbyła, obroty nie sięgnęły nawet 600 mln zł. Pod presją wciąż znajduje się CD Projekt, który stracił 2,94%. W głównym indeksie pozytywnie wyróżniało się CCC (+5,08%), zmienność pozostałych spółek była niewielka.

Pomimo otwarcia w okolicy poziomów neutralnych S&P500 spadło o 0,90%, a NASDAQ o 1,49%. Słabość amerykańskiego rynku akcji staje się lekko niepokojąca, ale na razie nie towarzyszą jej wzrosty VIX. Przekonanie o chwilowym powrocie do wzrostów w okresie między Świętami a Nowym Rokiem pozostaje zatem raczej silne, ale bieżące zachowanie rynku nie jest dobrą wróżbą na styczeń. Wczoraj dość wyraźnie rosły rentowności obligacji, wywołując przeceny czołówki sektora technologicznego. Był to m.in. efekt wywiadu W. Dudley’a dla Bloomberga, w którym były prezes nowojorskiego oddziału Fed wprost stwierdził, że optymizm rynku akcji będzie zachęcał członków FOMC do dalszych podwyżek. Negatywnym bohaterem sesji był Walt Disney, który tracił 4,77% po słabym otwarciu Avatara 2.

W godzinach porannych absolutnie najważniejszym wydarzeniem jest decyzja Banku Japonii, by podwoić limit rentowności obligacji 10-letnich z 0,25% do 0,50%, co w realiach tamtejszej polityki pieniężnej można uznać za otwarcie furtki dodalszej normalizacji polityki pieniężnej po zmianie prezesa BoJ. Jen zareagował umocnieniem o 2,6% względem dolara, Nikkei porównywalnym spadkiem, pozostałe rynki azjatyckie przeceną. Na otwarciu należy spodziewać się spadków GPW i giełd europejskich, ruch najbardziej gołębiego banku centralnego świata będzie wywierał też presję na rynek długu. Poznamy dziś dane o inflacji PPI z Polski, poranny odczyt z Niemiec (-3,9% m/m vs. konsensus -2,2% m/m) jest pozytywnym sygnałem. W globalnym kalendarzu makro brakuje liczb, które mogłyby mieć poważniejszy wpływ na rynek.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.