Piątkową sesję oceniamy jako lekko rozczarowującą. Wprawdzie po rewelacyjnych wynikach Amazona rozpoczęła się na plusach, ale w okolicach południa przewagę zdobyła podaż, giełdy zaczęły się osuwać w oczekiwaniu na dane z amerykańskiego rynku pracy. Te okazały się mieszane. Wzrost zatrudnienia sięgnął 187 tys. (prognozy: 205 tys.), natomiast stopa bezrobocia niespodziewanie spadła z 3,6% do 3,5%. Wyższe od oczekiwań okazały się też płace, które odnotowały zwyżkę o 4,4% r/r. W komentarzach dominowała teza, że raport mimo to przynosi oznaki chłodzenia rynku pracy (np. spadek średniej ilości godzin przepracowanych, ilości pracowników tymczasowych, itd.), czego najbardziej wyraźną manifestacją było wyraźne osłabienie dolara – kurs EURUSD, startując z okolic 1,0950, bardzo szybko osiągnął poziomy około 1,1030. W godzinach wieczornych rozpoczęła się jednak korekta tych wzrostów, która trwa także dzisiaj rano. Rynki akcji zaczęły odbijać po danych i wydawało się, że po usunięciu ich z drogi Wall Street czeka kolejna dobra sesja. Europa zamykała się w większości wzrostami, które w przypadku najsilniejszego spośród głównych indeksów CAC40 sięgały nawet 0,75%, na minusie znalazła się tylko giełda w Mediolanie (-0,41%).

WIG20 wzrósł o 1,30%, mWIG40 o 0,49%, a sWIG80 o 0,08%. O 5,40% drożało LPP, wyraźne zwyżki notowały banki, m.in. BNP (+4,76%), Alior (+3,06%) i Santander (+2,03%). Lepiej niż szeroki rynek zachowywał się Orlen (+1,50%). Na minusie w głównym indeksie zamknęły się tylko Asseco i Kęty. Warszawa pozostaje w doskonałej formie, choć w piątek niezbyt wysokie były obroty. Nie zmienia to faktu, że dotychczasowy bilans sierpniowej korekty na globalnym rynku akcji to dla WIG20 +2,01%.

Rynek amerykański otworzył się na plusach, rozpoczął jednak sesję od zwrotu w kierunku poziomów neutralnych. Wprawdzie w dalszej fazie dnia udało się naruszyć poziomy otwarcia, jednak okazało się to tymczasowe, tydzień zamykała wyraźna, dwugodzinna wyprzedaż, w efekcie której S&P500 spadło o 0,53%, a NASDAQ o 0,36%. Nie są to oczywiście stopy zwrotu, które mogą wzbudzić jakikolwiek niepokój same w sobie. Gdy weźmie się jednak pod uwagę, że miały miejsce podczas sesji, która przyniosła zwyżkę Amazonu o 8,27% i silny ruch w dół na rentownościach obligacji skarbowych, może zapalać się czerwona lampka. Ubiegły tydzień był jednak z perspektywy wyników bardzo dobry, oczekiwania odnośnie zagregowanej dynamiki zysków przesunęły się na -5,2% r/r (o 2,1pp w górę względem poprzedniego piątku), wyprzedzający wskaźnik cena/zysk spadł z 19,4 do 19,2. Factset zwraca uwagę, że reakcje na pozytywne niespodzianki w kwestii zysków na akcje są jednak najgorsze od 2Q2011. Poza obniżką ratingu USA mamy więc drugą analogię do ówczesnej sierpniowo-wrześniowej korekty.

W godzinach porannych giełdy azjatyckie zachowują się w sposób mieszany, lekko rośnie Nikkei, ale spada Hang Seng. Kontrakty na amerykańskie indeksy odreagowują piątkowe spadki, ale raczej nie na tyle silnie, by sesja w Europie rozpoczęła się od wzrostów. Przy pustym kalendarzu makoekonomicznym mogą się one jednak rozwinąć w dalszej części dnia, szczególnie w Polsce, która nie potrzebuje ostatnio pomocy otoczenia zewnętrznego, by notować zwyżki. Spodziewamy się, że pierwsze trzy sesje w tym tygodniu nie dadzą żadnych odpowiedzi w kwestii dalszego kierunku rynku, wejdziemy w okres ciszy przed potencjalną burzą. Na ponowny silny wzrost zmienności będzie trzeba być może czekać aż do czwartku, gdy opublikowane zostaną dane o amerykańskiej inflacji. Zgodnie z tym, co pisaliśmy w ostatnich komentarzach, okres „łatwych spadków” mamy za sobą, prognozy mówią o wzroście z 3,0% r/r do 3,3% r/r, jakakolwiek niespodzianka w górę może wywołać wyraźne efekty.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.