Środową sesję na GPW można zapewne zaliczyć do tych, które inwestorzy chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Po relatywnej sile polskiego parkietu z dnia poprzedniego nie pozostało ani śladu. Tym razem WIG20 ze zniżką o 1,5% raził słabością na tle pozostałych indeksów europejskich. Spadków nie uniknęła również druga i trzecia linia spółek – mWIG40 stracił 1,2% a sWIG80 0,4%. Pod górkę miał też polski złoty, który wyraźnie nie radził sobie z presją umacniającego się dolara. W przypadku pary USDPLN kurs zwędrował po raz pierwszy od marca powyżej poziomu 4,4 USD/PLN.

Sformułowanie „wyżej na dłużej” pozostaje motywem przewodnim przyspieszenia korekty na rynkach w ostatnich dniach. Nawiązanie do ryzyka utrzymywania wyższych stóp procentowych przez dłuższy okres doprowadził rentowności amerykańskich obligacji skarbowych 10-letnich do wyznaczenia nowych tegorocznych szczytów znajdujących się powyżej 4,6%. Oprócz tego atmosfery rynkowej nie poprawiały w środę dynamiczne wzrosty ceny ropy naftowej. Cena baryłki ropy WTI po publikacji tygodniowych danych o silniejszym od oczekiwań spadku amerykańskich zapasów drożała momentami niemal o 4%. To jednak nie złamało inwestorów na Wall Street – dwie godziny przed końcem sesji do głosu powrócili kupujący. Najważniejsze amerykańskie indeksy S&P500 oraz Nasdaq zdołały ostatecznie zakończyć sesję w okolicach poziomów neutralnych.

Tymczasem wraz ze zbliżającym się końcem września za oceanem rosną obawy związane z rozpoczęciem government shutdown. We wtorek amerykański Senat opracował dwustronny projekt ustawy, który pozwoliłby zyskać czas na zatwierdzenie budżetu do 17 listopada. Problemem nadal jednak pozostaje Izba Reprezentantów, w której większość stanowią Republikanie. Najdłuższy epizod government shutdown miał miejsce w okresie prezydentury D. Trumpa w 2018 r. i trwał ponad 30 dni. Warto zauważyć, że skutki ekonomiczne wbrew obawom nie okazały się wówczas szczególnie destrukcyjne dla amerykańskiej gospodarki. W 4Q2018 efekty government shutdown odjęły z dynamiki PKB ok. 0,1 pp, a w 1Q2019 ok. 0,2 pp. Nie zakładamy zatem, by czynnik ten mógłby w najbliższym czasie wzbudzić szczególnie duży strach wśród inwestorów.

Dziś w centrum uwagi znajdą się wstępne wrześniowe odczyty inflacyjne z Niemiec, gdzie ze względu na silne czynniki statystyczne oczekiwany jest wyraźny spadek CPI z 6,1% r/r w sierpniu do 4,6% r/r. W momencie pisania komentarza kontrakty futures na najważniejsze europejskie indeksy sugerują lekko ujemne otwarcie.

 

Patryk Pyka

Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.