Poniedziałkowa sesja rozpoczęła się w Europie od niewielkich wzrostów, ale były one odległe od zwyżek, które widzieliśmy w Azji. Zmienność indeksów nie była duża, ale przewagę od samego początku sesji miała podaż. Na większości rynków zobaczyliśmy osunięcie się na poziomy ujemne już w pierwszych godzinach handlu, spadki były pogłębiane przez resztę dnia. Dolar wyznaczył lokalne minima około południa, później zaczął się umacaniać wraz z wzrostem rentowności w USA. W przypadku 2-latek ruch miał skalę około 10 pb, zamknięcie następowało w okolicy 4,94%. Obligacje 10-letnie, po otwarciu przy poziomach poniżej 4,60%, zamykały się w okolicy 4,67%. Tonowanie nastrojów wydaje się zrozumiałe, w poniedziałek przed przedwczesnym deklarowaniem zwycięstwa w walce z inflacją wypowiadał się N. Kashkari, można się spodziewać, że po ubiegłotygodniowej euforii lekko korygować nastroje będą próbowali także inni członkowie FOMC w kolejnych dniach, na czele z J. Powell’em w środę i czwartek. Mamy jednak na razie do czynienia z dość łagodnym odreagowaniem. FTSE100, które tradycyjnie zachowuje się lepiej, gdy funt się osłabia, zamknęło się neutralnie. Najważniejsze indeksy strefy euro spadały od 0,16% (Stoxx 600) do 0,56% (IBEX).
WIG20 zyskał 0,40%, mWIG40 0,90%, a sWIG80 0,53%, potwierdzając, że warszawska giełda nie potrzebuje aktualnie wiele, by kontynuować ruch w górę. WIG wyznaczył nowy szczyt obecnej hossy, droga na szczyt wszechczasów także nie powinna mu zająć wiele czasu. W poniedziałek ruch w górę kontynuowało Dino (+2,46%), solidnie zachowywał się także Orlen (+0,90%), a wsparciem były mniejsze komponenty WIG20 – Alior (+1,92%), Pepco (+3,24%) i JSW (+2,61%). Zmiany pozostałych najważniejszych – PKO, Pekao, KGHM i Allegro były bliskie zera. Ponownie świetnie zachowywały się w drugim szeregu ING (+2,81%) oraz Millenium (+2,85%), a także Benefit (+2,64%).
Indeksy amerykańskie zaczynały dzień od lekkich wzrostów, później lekko spadały pod presją długu, ale finalnie S&P500 zyskało 0,18%, a NASDAQ 0,30%. Wyraźnie drożały m.in. nVIDIA (+1,66%) oraz Apple (+1,46%), ale szerokość zwyżki pozostawiała wiele do życzenia – na plusie zamykało się zaledwie 157 spółek głównego indeksu. Wczorajszą sesję traktujemy jako zwiastun powrotu do otoczenia z pierwszych miesięcy roku, gdzie „Magnificent 7” dźwigało Wall Street. Poważną przeszkodą dla tego scenariusza może być naszym zdaniem tylko ewentualne rozczarowanie wynikami nVIDIi w drugiej połowie listopada.
Indeksy azjatyckie wyraźnie dziś spadają, a przewodzi im wymazujące większość wczorajszych wzrostów koreańskie Kospi, tracące około 2,5%. Także kontrakty futures sugerują, że dzień w Europie rozpocznie się od kontynuacji wczorajszej przeceny. Poranne dane o chińskim bilansie handlowym przyniosły solidny odczyt importu (potencjalny sygnał odradzającego się popytu wewnętrznego), ale także większy od oczekiwań spadek eksportu (-6% r/r vs. prognozy -3,3% r/r). Słabo wygląda także niemiecka produkcja przemysłowa za wrzesień (-1,4% m/m). Dzień nie będzie obfitował w inne istotne dane, jego dalszy przebieg będzie najprawdopodobniej uzależniony od szeregu wypowiedzi przedstawicieli banków centralnych (S. Barr, J. Schmid, C. Waller, J. Williams, L.Logan z Fed, a także J. Nagel z EBC). Także w Polsce trudno oczekiwać ekscytującej sesji, znacznie ciekawiej powinno być jutro za sprawą posiedzenia RPP, ale też raportów Pekao, Kruka, Cyfrowego Polsatu oraz Azotów.
Kamil Cisowski
Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.