Europejskie giełdy otwierały się w czwartek na plusach, ale przed końcem dnia większość z nich spadła mniej lub bardziej poniżej kreski – wzrosty utrzymał spośród najważniejszych rynków wyłącznie CAC40 (+0,29%). Również silny DAX spadł o 0,11%, najsłabszy IBEX o 0,66%. Powodem były kolejne bardzo rozczarowujące dane z USA, które potwierdzają tezę, na którą wskazywaliśmy od kilku tygodni – ani wzrost w Stanach Zjednoczonych w 1Q2024 nie będzie tak wysoki, jak się przyjęło, ani inflacja tak niska. Opublikowana wczoraj inflacja producencka (PPI) wzrosła o 1,6% r/r, najwięcej od września. Dynamika 0,6% m/m była dwukrotnie wyższa od prognoz, a choć skala niespodzianki na poziomie bazowym była mniejsza, 0,1pp, także tutaj trudno szukać pozytywów. Uważamy, że w kontekście danych za ostatnie dwa miesiące marzec byłby bardzo niefortunnym momentem na ogłaszanie zbliżających się obniżek stóp procentowych, a Jerome Powell zostanie zmuszony, by zrobić krok w tył względem swoich wypowiedzi przed Senatem. Wystarczy, żeby zaledwie dwóch członków FOMC zmieniło swoją opinię dotyczącą tegorocznej ilości obniżek z 3 na 2, by skorygowany został nowy „dot-plot” i dokładnie tak się naszym zdaniem stanie.
WIG20 wzrósł wczoraj o 0,17%, sWIG80 o 0,28%, jedynie mWIG40 spadł o 0,03%. Niewielkim zmianom indeksów ponownie towarzyszyły bardzo wysokie obroty, sięgające 1,67 mld zł. Najwięcej działo się na notowaniach Allegro – jego kurs rósł początkowo po dobrych wynikach nawet o 5%, ale po ataku podaży w końcówce sesji zwyżka wyniosła finalnie tylko 1,14%. O 2,13% rósł Orlen i to wystarczyło do zamknięcia na plusie, mimo że 10 spółek głównego indeksu spadało, a PKO zamknęło się neutralnie.
S&P500 spadło w czwartek o 0,29%, a NASDAQ o 0,30%, co jest nadzwyczaj skromną przeceną, nawet gdyby danym o PPI nie towarzyszył kolejny słaby raport o sprzedaży detalicznej. Po rewizji bardzo złych danych za styczeń jeszcze dalej w dół odbicie w lutym osiągnęło skalę 0,6% m/m, 0,2pp poniżej prognoz, co traktujemy poważnie, bo bez silniejszych sygnałów pogorszenia na rynku pracy ciężko oczekiwać, by Fed mógł uzasadnić obniżki stóp przy utrzymującej się na podwyższonym poziomie inflacji. Widzi to rynek długu, ponownie zbliżyliśmy się do szczytów rentowności z lutego, ale aktywa ryzykowne lekceważą – nie chodzi tylko o akcje, ale też np. złoto, które po osiągnięciu rekordów niemal się nie skorygowało. Delikatny sygnał zmiany nastawienia zaczynają dawać kryptowaluty, bitcoin powrócił poniżej 70 tys. USD, ale na tym rynku sytuacja może się błyskawicznie odwrócić. Warto zwrócić uwagę, że wczoraj najwyższe poziomy od listopada osiągnęła ropa, wspierana przez wyliczenia EIA, że utrzymanie cięć przez OPEC będzie oznaczało deficyt surowca na rynku.
W godzinach porannych giełdy azjatyckie w większości lekko spadają, ale Hang Seng traci niemal 2%. Kontrakty futures sugerują, że sesja w Polsce i Europie rozpocznie się zapewne lekką przeceną. W trakcie dnia poznamy Empire State Manufacturing Index oraz Raport Uniwersytetu Michigan, a także najuważniej obserwowane od dekad dane o wzroście płac w Japonii. W Polsce i kilku krajach europejskich opublikowane zostaną finalne dane o inflacji. Podejrzewamy, że potencjalna korekta może zacząć niedługo nabierać tempa – Seasonality AI podpowiada, że okres 18-23.03. jest statystycznie najlepszym, by otworzyć krótkie pozycje na S&P500, w ciągu ostatnich 10 lat taka strategia miałaby 100 proc. skuteczność.
Kamil Cisowski
Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.