Rynki europejskie rozpoczęły środową sesję od wzrostów i do końca dnia pozostawały w trendzie bocznym – główne indeksy zyskały od 0,30% (DAX) do 0,90% (FTSE100). W niektórych przypadkach podejmowana była próba wybicia przed południem, a potem kolejna po danych o amerykańskiej sprzedaży detalicznej, ale ostatecznie zakończyły się one niepowodzeniem. Same dane okazały się lepsze od oczekiwań, odnotowano wzrost o 0,1% m/m (prognozy: -0,2% m/m). Świetnie wyglądała sprzedaż online (1,4% m/m). Dane miały uspokajający charakter, w żaden sposób nie potwierdzają scenariusza znaczącego spowolnienia amerykańskiej gospodarki w 3Q2024 mimo pogorszenia sytuacji na rynku pracy. Pozytywnie zaskoczyła także mniej istotna produkcja przemysłowa za sierpień (0,8% m/m). Wskaźnik GDPNow Fed z Atlanty został po publikacjach zrewidowany w górę do 3,0% k/k saar (jest to prognoza wzrostu PKB w trzecim kwartale). Na rynku długu zobaczyliśmy wzrost rentowności amerykańskich 2-letnich obligacji skarbowych z 3,56% w godzinach porannych do 3,62%, ale wyceny prawdopodobieństwa obniżki o 50 pb podczas dzisiejszego posiedzenia FOMC wciąż sięgają 55-65%.

Świetnie przebiegała sesja w Warszawie, gdzie WIG20 wzrósł o 1,75%, mWIG40 o 0,85%, a sWIG80 o 0,67%. Bardzo mocno i przy dużych obrotach odbijało PZU (+5,80%), świetnie zachoywało się też Dino (+3,86%) i mBank (+3,53%). W głównym indeksie spadały tylko Kęty (-1,12%). Wśród średnich spółek gwiazdą był Synektik (+8,06%).

Po dobrym otwarciu, lekkich spadkach i długiej walce na granicy poziomów neutralnych S&P500 zyskało 0,03%, a NASDAQ 0,20%. Dobrze zachowywała się energetyka, choć zgaszenie odbicia ropy w dzisiejszych godzinach porannych stawia pod znakiem zapytania trwałość tego ruchu. Wzrosty notowań kluczowych spółek nie były wielkie – Amazon zyskiwał 1,08%, Microsoft 0,88%, zwyżki reszty Mag7 poza tracącą 1,02% nVIDIą miały jeszcze mniejszą skalę. O 1,88% spadało Eli Lilly.

W godzinach porannych wyraźnie rośnie Hang Seng, ale entuzjazm na reszcie azjatyckich giełd nie jest wielki. Otwarcie w Europie i Polsce zapewne będzie miało charakter neutralny z lekkim wskazaniem na spadki. Przebieg sesji na Starym Kontynencie będzie drugorzędny wobec wieczornej decyzji FOMC, przebiegu konferencji J. Powell’a i zaprezentowanych projekcji ekonomicznych. Debata o obniżce zamienia się w starcie tezy o tym, że Fed jest spóźniony (behind the curve) z tą, że poziomy S&P500 na granicy rekordów i dotychczasowe dane nie uzasadniają działań, które były charakterystyczne dla cykli zakończonych recesją. Nam bliższa jest ta druga, choć uważamy, że nic nie stoi na przeszkodzie, by cięcia o 25 pb miały miejsce na wielu kolejnych posiedzeniach – jest to w naszej ocenie rozwiązanie, które będzie optymalne z perspektywy stabilności rynku, a obecny poziom stóp faktycznie wydaje się zbyt wysoki. Otworzenie drzwi do większych ruchów będzie jednak wzmagało presję inwestorów, nie jest też optymalne z perspektywy kalendarza politycznego. Nawet gdyby cykl miał przyspieszyć, lepszym terminem na ruch o 50 pb wydaje się grudzień.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.