W trakcie środowej sesji półoficjalnie potwierdzono, że Donald Trump został 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych, Republikanie uzyskali większość w Senacie (52 mandaty są pewne) i znajdują się na dobrej drodze, by mieć ją także w Izbie Reprezentantów (obecnie prowadzą przewagą 205 do 190 miejsc). Reakcją rynku było kontynuowanie tzw. „Trump trade”, które nie przebiegło jednak bez potknięć. Niesione euforią na amerykańskich kontraktach futures rynki europejskie otwierały się na plusach i notowały przeszło procentowe wzrosty, by oddać je w całości przez resztę dnia i zamykać się na minusach. Najsilniejsze spośród głównych indeksów FTSE100 spadło o 0,07%, a najsłabszy IBEX stracił aż 2,90%, obciążony przede wszystkim notowaniami spółek z sektora czystej energii i banków. Kurs EURUSD stracił niezwykłe 1,79%, a czwartkowych godzinach porannych odreagowuje tylko w niewielkim stopniu.

WIG20 zyskał 0,21%, mWIG40 0,69%, a sWIG80 0,19%. Na tle kontynentu nie są to najgorsze wyniki. Wnoszący największą negatywną kontrybucję do głównego indeksu KGHM spadł o 2,80%, co w kontekście skali przeceny miedzi i srebra sprawia, że może dziś znajdować się pod dalsza presją. O 1,97% drożało PKO, bardzo stabilizując GPW, 1,50% zyskiwało też Dino. Na mWIG40 pozytywnie oddziaływały Wirtualn Polska (+6,76%), Millenium (+4,05%), InterCars (+2,63%) i CCC (+2,60%).

W USA zobaczyliśmy jeden z najlepszych powyborczych dni w historii. S&P500 zyskało 2,53%, a NASDAQ 2,95%. Jeszcze wyraźniej błyszczały małe spółki, które będą największymi beneficjentami proponowanych przez Trumpa zmian podatkowych – Russell 2000 rósł o 5,84%. Najlepiej spośród sektorów zachowywały się finanse, energetyka i przemysł, ale technologia też drożała więcej niż szeroki rynek. Jednym z największych beneficjentów wyborów oczywiście była Tesla, która zamykała się 14,75% wyżej.

W godzinach porannych wczorajsze spadki odreagowują Chiny, gorzej wyglądają Japonia i Indie. Rentowności 2-letnich i 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych znajdują się niżej niż 24 godziny temu, co jest zbieżne z naszą główną tezą – wyprzedaż długu powinna zakończyć się w tym tygodniu. Nie wierzymy, że administracja Trumpa spełni nawet część obietnic z kampanii wyborczej w kwestii kryptowalut (uczynienie USA centrum ich wydobycia, tworzenie rezerw strategicznych, itd.), na nich także spodziewamy się realizacji zysków. Podejrzewamy, że straty z wczoraj zaczną szybko odrabiać kruszce. Najbardziej trwałym zjawiskiem rynkowym w końcówce roku będzie w naszej ocenie lepsze zachowanie amerykańskiego rynku akcji niż „reszty świata”. Oczekujemy, że dzisiejsza sesja rozpocznie się pozytywnie. Należy jednak pamiętać, że o ile po amerykańskich wyborach w 2020 r. i 2016 r. rynki silnie rosły, wcześniej wielokrotnie potrafiły zachowywać się chaotycznie i bilans stóp zwrotu po pierwszych 5 dniach bywał negatywny. Sezonowość na resztę roku jest jednak wyraźnie dodatnia, będą ją wspierały także potężne buybacki w listopadzie. Można mieć nadzieję, że w generowaniu kolejnych szczytów pomoże także FOMC, nie tylko obniżając stopy procentowe o 25 pb, ale też ustami J. Powell’a przypominając, że w polityce monetarnej kieruje się przede wszystkim danymi, a nie wątpliwymi co do prawdopodobieństwa realizacji obietnicami polityków z okresu kampanii wyborczej.

 

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.