Poniedziałkowa sesja mogła budzić dużo emocji, ale jej finał w Europie był bardzo spokojny – spośród głównych indeksów FTSE100 i IBEX zdołały się zamknąć nawet na niewielkich plusach, a najsłabszy DAX stracił skromne 0,53%. Kurs EURUSD po raz kolejny naruszył 1,05, ale w godzinach porannych jesteśmy nawet niżej niż wczoraj, w okolicach 1,0435. Drożejące silnie obligacje wymazały istotną część zysków, amerykańskie 2-latki są kwotowane rano przy rentownościach w okolicach 4,23% (wczoraj nawet 4,18%), 10-latki powyżej 4,55% (wczoraj nawet 4,50%).

WIG20 stracił finalnie tylko 0,10%, zdecydowanie gorzej wyglądały małe i średnie spółki – mWIG40 spadł o 1,01%, a sWIG80 o 0,91%. Na poziomie głównego indeksu tak naprawdę obserwowaliśmy tylko wymazanie piątkowych zysków na KGHM, reszta istotnych spółek zachowywała się neutralnie. Gorzej to wyglądało w drugim szeregu, gdzie wyraźnie traciły ING, XTB, Tauron, Millenium, Benefit i InterCars.

S&P500 spadło w poniedziałek o 1,46%, a NASDAQ o 3,07%. Przecena jest więc raczej skromna, główny indeks stracił więcej 10. stycznia, NASDAQ większe spadki notował nie dalej niż w grudniu. Niemal całość przedpołudniowej przeceny wymazały kryptowaluty. Z perspektywy technicznej większość narzędzi sugeruje, że mieliśmy do czynienia z jednodniowym zdarzeniem. Fundamentalnie, nie jesteśmy co do tego przekonani. nVIDIA zamknęła się 16,97% niżej i utraciła pozycję najcenniejszej spółki świata, ale w ramach Mag7 pozostała niemal osamotniona w skali wyprzedaży (o 4,20% spadał kolejny na liście Alphabet). O ile trudno polemizować z faktem, że model DeepSeek uderza w nią w większym stopniu niż w FAAMG, bardzo trudno nam racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego Apple rosło w poniedziałek o 3,18%, a Meta o 1,91%. Szczególnie uderzający jest pierwszy przypadek – producent iPhone’ów ponownie otwiera listę najbardziej wartościowych przedsiębiorstw, mimo że od wielu lat nie potrafi udowodnić swojej zdolności do jakichkolwiek innowacji.

Sesja w Azji ma rano mieszany przebieg, dolar umacnia się po deklaracjach Donalda Trumpa, że będzie chciał wprowadzić „znacznie większe” uniwersalne cła niż te, które sugeruje Sekretarz Skarbu, Scott Bessent (2,5%). Wydaje się, że obserwujemy budowę konsensusu, iż wczorajsze wydarzenia na giełdach to raczej sugestia ograniczonej rotacji sektorowej na rynkach, a nie początek większej wyprzedaży. Pierwszy poważniejszy test tej tezy przyjdzie dopiero po jutrzejszym zamknięciu w USA, wraz z wynikami Mety, Microsoftu i Tesli. Dzisiaj raporty opublikują m.in. Boeing, General Motors, Lockheed Martin i LVMH, ale w centrum uwagi pozostanie technologia. Nasza teza inwestycyjna na 1Q2024 pozostaje bardzo prosta – rynek czeka w bliskiej przyszłości większe dostosowanie, S&P500 i NASDAQ zamkną kwartał wyraźnymi spadkami. DeepSeek obnażył kruchość obecnych wycen w amerykańskim IT, które są wyższe niż kiedykolwiek poza szczytem bańki COVID-owej i internetowej.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.