Rynki europejskie otworzyły się we wtorek wzrostowy, w ciągu pierwszej godziny handlu zanurkowały, ale przez resztę dnia najpierw odrobiły straty, a potem w większości zaczęły rosnąć wyraźnie powyżej poziomów otwarcia. Spośród głównych indeksów na minusie zamknęło się tylko FTSE100 (-0,15%), pozostałe rosły od 0,22% (Stoxx 600) do 1,38% (FTSE MiB). Odwilż w kwestiach „wojny handlowej” w Ameryce Północnej pozwoliła na deprecjację dolara, kurs EURUSD wspiął się powyżej 1,0375. Bezkonkurencyjne w tym roku jeśli chodzi o stopy zwrotu w relacji do zmienności pozostaje złoto – wczoraj wspięło się ono na nowe szczyty, dziś jego cena testuje 2860 $/ou., zyskując od początku roku 9%. Srebro podrożało nawet o 11,50% i to pomimo faktu, że okres chińskiego Nowego Roku jest zazwyczaj dla kruszców niesprzyjający. W nowej rzeczywistości geopolitycznej ewidentnie są one przez inwestorów traktowane inaczej niż pozostałe ryzykowne aktywa.
WIG20 wzrósł wczoraj o 1,03%, mWIG40 o 0,89%, a sWIG80 o 0,33%. O 2,36% rósł Orlen, o 3,00% Allegro, o 2,62% LPP, o 2,87% Cd Projekt. W głównym indeksie spadały tylko mBank i PKO. Dla średnich spółek motorem były CCC (+3,28%), Asseco (+2,51%) i ING (+1,24%).
Słabsze od oczekiwań dane JOLTS (spadek wakatów z 8,01 mln do 7,60 mln) osłabiły wczoraj dolara i wsparły dług, nie szkodząc akcjom. Przyjęty z ogromnym entuzjazmem raport Palantira (+23,99%) niemal gwarantował wczoraj, że najbardziej przewartościowana w naszej ocenie duża spółka technologiczna (wyprzedzające P/E około 180 przy wzroście przychodów o 36% r/r) wesprze cały sektor. S&P500 wzrosło o 0,72%, a NASDAQ o 1,35%. Przed wynikami silnie drożały AMD (+4,58%) i Alphabet (+2,56%). Na minusie zamykały się sektory defensywne, mocno drożała energetyka (+2,18%). Mniej różowo sytuacja będzie wyglądała dzisiaj – w handlu posesyjnym AMD spadało o 8,84%, a Alphabet o 7,57%. Dane za 4Q2024 nie zachwyciły w żadnej ze spółek, druga i ważniejsza z nich nie przekroczyła prognoz przychodów, ale w reakcji widzimy też objaw rosnących obaw inwestorów o sensowność gigantycznych wydatków kapitałowych, które mają sięgnąć w 2025 r. 75 mld USD. Słabsze od oczekiwań dane JOLTS (spadek wakatów z 8,01 mln do 7,60 mln) osłabiły wczoraj dolara i wsparły dług, nie szkodząc akcjom.
W godzinach porannych spada większość indeksów azjatyckich, półprocentową przecenę notują kontrakty na S&P500, nieco mniejszą na główne indeksy. Sesja rozpocznie się zapewne od spadków, jej finisz w USA będzie w dużej mierze zależał od tego, jak przebiegnie wyczekiwana rozmowa Donalda Trumpa z Xi Jinpingiem. Dziś raport po zamknięciu poda m.in. Qualcomm, przed otwarciem zrobi to Walt Disney. Obawiamy się, że ulga wywołana wycofaniem się amerykańskiego prezydenta z natychmiastowych ceł na towary kanadyjskie i meksykańskie zacznie wygasać. Ogłoszone przez niego w nocy pomysły zajęcia przez Amerykanów Strefy Gazy i wysiedlenia Palestyńczyków do „naprawdę bogatych krajów” (zapewne do Europy), choć niewiarygodne i kuriozalne, są sygnałem, że chaos pozostanie z nami na dłużej.
Kamil Cisowski
Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.