Okres świąteczny jest zazwyczaj bardzo spokojny, a poprzedzająca go sesja wzrostowa, ale w Wielki Czwartek główne indeksy w Europie spadały wszędzie poza Londynem, notując spadki o skali od 0,13% (Stoxx 600) do 0,49% (DAX). Znacznie lepiej wyglądała Warszawa, gdzie WIG20 wzrósł o 1,06%, mWIG40 o 1,26%, a sWIG80 o 0,47%. O 3,19% drożało Dino, 1,52% zyskiwał WIG_Banki. Gwiazdą sesji było Pepco, które wzrosło o 10,14% po doniesieniach, że fundusz private equity, Alteri, przygotowuje ofertę zakupu Poundland. W drugim szeregu błyszczał Tauron (+6,58%).

Pod nieobecność giełd europejskich prezydent Trump zadbał, by indeksy amerykańskie zaczęły grawitować w stronę dołków z początku kwietnia. Po kolejnym absurdalnym ataku na Jerome’a Powella i dywagacjach członków amerykańskiej administracji na temat prawnych możliwości odwołania prezesa Fed S&P500 spadało w poniedziałek o 2,36%, a NASDAQ o 2,55%. Poszczególne sektory traciły od 1,34% (dobra podstawowe) do 2,86% (dobra dyskecjonalne), technologia korygowała się o 2,72%. Sentyment nieco ratował rewelacyjny raport Netflixa, który pobił oczekiwania dotyczące zysków o 16,4% i ze wzrostem cen akcji o 1,53% zaliczał się do wąskiej grupy 32 spółek S&P500, które drożały.

Skromne były nawet wzrosty cen kopalni złota (+1,45%) mimo szaleństwa na cenach kruszcu. Metal zyskał w poniedziałek 2,91%, we wtorek rano drożeje o kolejne 2%, co powiększa stopę zwrotu YTD do 33%. Według Bank of America napływy do funduszy złota wyniosły w ubiegłym tygodniu 8 mld USD, co jest podwojeniem rekordów z pandemii. Od początku roku przekroczyły już 80 mld USD, co jest wartością większą niż w całym 2020 r. Przy obecnym poziomie wykupienia rynek może być podatny na głęboką korektę w przypadku kolejnej wolty Trumpa, ale złoto pozostaje w naszej ocenie najlepszym obecnie narzędziem do dywersyfikacji portfela akcyjnego.

W godzinach porannych rynki azjatyckie w ogóle nie reagują na poniedziałkową wyprzedaż w USA, nawet Nikkei spada tylko o skromne 0,2% (przy silnej aprecjacji jena), giełdy w Chinach i Indiach rosną. Działania amerykańskiego prezydenta z perspektywy rynkowej są kompletną porażką, wywołując coraz silniejszy efekt „sprzedaży USA”, czyli masowego odpływu kapitału z amerykańskich akcji i obligacji w stronę „reszty świata”. Uważamy, że w tej sytuacji obecna retoryka nie może być utrzymywana dużo dłużej, grożąc kompletną kompromitacją Trumpa. Poniedziałkowa sesja w Europie i Polsce może się rozpocząć od ograniczonych spadków, ale nie jest ona przesądzona. Wydarzeniem dnia będą dzisiaj wieczorne wyniki Tesli, do których rynek podchodzi z ogromną nerwowością (wczoraj spółka traciła 5,75%), ale w obecnym otoczeniu jest to stricte „amerykański problem”.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.