Na Wall Street tydzień rozpoczął się z pustym kalendarium. Czekano już na rozpoczęcie sezonu raportów kwartalnych spółek, a podstawowym pytaniem było: czy zmniejszy się olbrzymia zmienność i indeksy zdecydują się na jakiś kierunek?

Na rynku walutowym od rana było spokojnie, a kurs EUR/USD zmieniał się nieznacznie. Przed południem zaczął spadać, ale zakończył dzień neutralnie. Na rynku surowcowym w poniedziałek od rana taniały ropa, miedź i złoto.

Po pobudce w USA błyskawicznie zdrożało złoto. Fundamentalnego powodu zwrotu nie było. Nic dziwnego, że dzień surowce zakończyły neutralnie – nawet ropa odrobiła śródsesyjny spadek.

Wall Street rozpoczęła dzień dość niepewnie, bo gracze mieli w pamięci zmienność, która ostatnio królowała na rynkach, ale dość szybko cena ropy odrabiając straty pociągnęła za sobą indeksy. Czekanie na raporty kwartalne spółek tez bykom pomagała.

Indeksy rosły, ale nic sensownego z tego wzrostu nie wynikło, bo trudno uznać, zwyżkę S&P 500 o 0,09% za coś istotnego. Można powiedzieć, że zniechęceni walką z duża zmiennością gracze postanowili poczekać na mocniejsze impulsy.

GPW rozpoczęła poniedziałkową sesję od wzrostu WIG20 o około 0,8%, po czym indeks zaczął się powoli osuwać. MWIG40 też zyskiwał, ale zyskiwał nieznacznie. W okolicach pobudki w USA indeksy testowały już okolice poziomu neutralnego, a przed rozpoczęciem sesji na Wall Street WIG20 zabarwił się na czerwono.

Końcówka sesji była pozytywna, bo spokój, którym emanowała tym razem Wall Street i niezła końcówka na innych giełdach europejskich zaczęła pomagać bykom. Udało się zakończyć dzień zwyżką WIG20 o 0,21% i MWIG40 o 0,26%, a układy techniczne się oczywiście nie zmieniły.

Dzisiaj w Polsce jest dzień inflacji. Wpierw BIEC opublikuje swój Wskaźnik Przyszłej Inflacji, a po południu GUS opublikuje ostateczny odczyt inflacji CPI. Wstępny odczyt mówił o wzroście inflacji jedynie o 1,5% r/r. Nie wykluczam, że te dane zostaną nieco zweryfikowane w górę, ale w niczym nie zmieni to polityki RPP, więc rynki nie zareagują.

Właściwie nie bardzo wiadomo, na co dzisiaj rynki mają reagować. Zapowiada się kolejna sesja bujania indeksami o ile spółki paliwowe nie zareagują mocniej na plany podniesienia opłaty paliwowej. Można się bowiem obawiać, że spółki mająca za głównego właściciela państwo będą zmuszone do amortyzacji wpływu podwyżki ceny paliwa na nasze kieszenie przez obniżenie marż.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.