Wall Street miała we wtorek mało impulsów, które mogłyby nadać rynkowi kierunek. Dzisiaj przed sesją pojawił się raport PepsiCo, co wielkiego wpływu na zachowanie rynków nie miało, ale symbolicznie rozpoczęło sezon raportów kwartalnych spółek. Czekano przede wszystkim na środowo-czwartkowe wypowiedzi Janet Yellen, szefowej Fed.
Sesja rozpoczęła się z indeksami bliskimi poziomu neutralnego, ale 2,5 godzinach zanurkowały. Powodem było to, o czym mówiło się już od weekendu. Najstarszy syn Donalda Trumpa przekazał mejle, które pokazywały, że Rosja chciała wspierać kampanię prezydencką jego ojca. Po tej chwili paniki wszystko szybko wróciło do normy, czyli do poziomu neutralnego. Pomagał słaby dolar i rosnąca cena ropy. Tak też się ta sesja zakończyła.
W Polsce we wtorek WIG20 rozpoczął sesję od wzrostu, po czym szybko zaczął się osuwać (podobnie jak inne indeksy europejskie). Przed południem testował już linię poziomu neutralnego, a potem zabarwił się na czerwono, ale dalej spadać już nie chciał. Podobnie zachowywał się MWIG40. Potem praktycznie nic się już nie wydarzyło. WIG20 stracił 0,13%, a MWIG40 stracił 0,28%. To w niczym nie zmieniło obrazu technicznego rynku. Trwa trend boczny.
Dzisiaj na dwie godziny przed końcem sesji zostanie opublikowana Beżowa Księga Fed (raport o stanie gospodarki), co najczęściej pomaga bykom. Jednak zdecydowanie najważniejsze będzie zupełnie co innego.
Pół godziny po rozpoczęciu sesji na Wall Street pojawi się Janet Yellen, szefowa Fed. Przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów przedstawi swój półroczny raport dotyczący polityki monetarnej. W czwartek ten sam raport przedstawi w Senacie.
Drukowana wersja raportu zostanie udostępniona przed wystąpieniem Yellen, więc rynki wtedy zareagują po raz pierwszy. Po raz drugi mogą zareagować podczas sesji pytań i odpowiedzi, która będzie miała miejsce po przedstawieniu raportu.
Zakładam, że w raporcie nie będzie niczego nowego, ale nie da się przewidzieć jak szefowa Fed będzie odpowiadała na pytania. „Jastrzębi” wydźwięk tego wydarzenia pomógłby dolarowi i mógłby zaszkodzić akcjom. „Gołębi” powinien podziałać odwrotnie.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.