W czwartek najważniejsze dla rynków finansowych w USA było to, że rozpoczęło się sympozjum Fed w Jackson Hole (kończy się w sobotę, wczoraj była tylko kolacja). Widać było jednak po zachowaniu giełd w Europie, że obawy o skutki wystąpienia szefowej Fed i szefa ECB są znikome.
Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowany został raport z rynku pracy. Dowiedzieliśmy się, że w ostatnim tygodniu złożono 234 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 238 tys.). Średnia 4. tygodniowa dla tych danych spadła. Pojawił się też raport o sprzedaży domów na rynku wtórnym – sprzedaż spadła o 1,3% (oczekiwano wzrostu o 0,9%).
Gracze na Wall Street zdecydowanie od początku sesji nie chcieli podejmować znaczących decyzji inwestycyjnych przed piątkowymi wypowiedziami szefów banków centralnych. Indeksy trzymały się blisko poziomu neutralnego i zakończyły tę bardzo nudną sesję niewielkimi spadkami – S&P 500 stracił 0,21%. Była to klasyczna sesja wyczekiwania na ważne wydarzenie.
GPW wykazała się w czwartek olbrzymim, dość nieoczekiwanym w dniu rozpoczęcia sympozjum Fed, optymizmem. Sesja rozpoczęła się podobnie do tego jak zachowały się inne giełdy europejskie – WIG20 nieco zyskał. Potem jednak indeks popędził na północ i po niecałych dwóch godzinach zyskiwał ponad jeden procent. Liderami wzrostów były spółki paliwowe.
Wyglądało to tak jakby inwestorzy na GPW pozazdrościli giełdzie węgierskiej, gdzie indeks BUX bił rekord za rekordem. Generalnie rynki rozwijające się są w tym roku zdecydowanie w „byczej” formie, a GPW została daleko z tyłu. Najpewniej dlatego inwestorzy zagraniczni wypatrzyli w GPW kandydata na „falę śmieciową” (jeśli ktoś pamięta to wyrażenie sprzed lat). To duża gratka zyskiwać na akcjach i na walucie...
Zachowanie naszej giełdy nie miało wiele wspólnego z tym, co widać było na innych giełdach europejskich, gdzie indeksy rosły nieznacznie i zakończyły dzień neutralnie. U nas WIG20 rósł, powoli, ale bardzo systematycznie, a przed rozpoczęciem sesji w USA wzrost nawet przyśpieszył. Co bardziej istotne mocno rósł też obrót. Widać było zaangażowanie poważnych kapitałów, których właściciele postanowili nie czekać na wieści z Jackson Hole i zaskoczyć resztę nieoczekiwanym atakiem.
WIG20 zakończył sesję wzrostem o 2,7%, dzięki czemu ostatecznie pokonał sierpniowy i majowy opór oraz wybił się z sześcioletniego kanału trendu spadkowego. Wyrysował kanał trendu wzrostowego rozpoczynający się na początku czerwca, ale i jego górne organicznie naruszył.
To wszystko są sygnały kupna. Oscylatory oczywiście też potwierdziły sygnały kupna. Najbliższy opór techniczny jest na poziomie 2.475 pkt., ale prawdziwym wyzwaniami będą szczyty z przełomu 2014/2015 roku, czyli okolice 2.550 pkt. To, co dzisiaj się wydarzy tego obrazu rynku nie zmieni o ile WIG20 nie straci na przykład półtora procent, bo wtedy sytuacja techniczna bardzo by się skomplikowała.
Najważniejsze zarówno dzisiaj jak i jutro będzie to, że w czwartek rozpoczęło się sympozjum Fed w Jackson Hole (kończy się w sobotę). Na tym zgromadzeniu Fed bardzo często przedstawia swoje zamierzenia odnośnie polityki monetarnej. Może też takie zamierzenia przedstawić przedstawiciel ECB (Mario Draghi, szef ECB).
Wystąpienie Janet Yellen planowane jest na 16:00 naszego czasu, więc rynki europejskie zareagują, a wystąpienie Mario Draghiego będzie miało miejsce na godzinę przed końcem sesji w USA. Amerykanie zareagują, a Europejczycy będą mieli tę szansę dopiero w poniedziałek.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.