W USA w środę wyniki spółek nadal mogły mieć największy wpływ na zachowanie rynku akcji. Mogły się też pojawić informacje o wynikach spotkania Jean-Claude Junckera, szefa Komisji Europejskiej, z Donaldem Trumpem w sprawie polityki celnej USA i UE. Zawsze mógł się też pojawić tweet prezydenta zmieniający obraz gry (i tak się właśnie stało).
W USA opublikowany został w środę raport o sprzedaży nowych domów w czerwcu, ale nie miał on najmniejszego wpływu na nastroje. Odnotujmy jedynie, że sprzedaż w czerwcu spadła o 5% m/m (oczekiwano spadku o 2,7%).
Przed sesją na rynkach akcji w USA na rynek dotarła wysoka fala raportów kwartalnych spółek. Najważniejsze były wyniki Boeing, Coca-Cola, Deutsche Bank, General Motors, GlaxoSmithKline, UPS. Szkodził spadek cen akcji Boeing, ale pomagał UPS i Coca-Cola. Przede wszystkim czekano jednak na wyniki rozmów USA – UE.
Indeksy (jak to się często zdarza) poczekały na poziomie neutralnym do końca spadkowej sesji europejskiej i po niej ruszyły na północ. Pomagały wzrosty cen akcji na NASDAQ - wymyślono sobie, że są odporne w przypadku rozpętania wojny handlowej, co według mnie jest totalnym nieporozumieniem. Poza tym Donald Trump raczył tweetnąć przed rozmowami z Jean-Claude Junckerem, że „oczekujemy czegoś bardzo pozytywnego”.
Nie było już śladu wtorkowej realizacji zysków. Mało tego w końcu sesji nadeszły informacje o porozumieniu między UE i USA, co dodatkowo, mocno podbiło indeksy. Indeks NASDAQ ustanowił nowy rekord, a S&P 500 zyskując 0,91% ma już do rekordu około jeden procent. Powoli kończy się sezon raportów kwartalnych, a to w sierpniu powinno zakończyć zwyżki (chociaż nie musi doprowadzić do korekty) – może zapanować konsolidacja.
GPW w środę zachowywała się od rana podobnie jak zachowywały się inne giełdy europejskie. Najwyraźniej włączony był program „wyczekiwanie” (na posiedzenie ECB i wyniki rozmów USA – UE), a indeksy trzymały się blisko poziomu neutralnego. W okolicach południa WIG20 ruszył na północ, mimo tego, że w tym samym czasie indeksy na innych giełdach przesuwały się na południe.
Mało tego, przed rozpoczęciem sesji w USA indeks znowu ruszył, wręcz popędził, na północ. W tym samym czasie na innych giełdach nadal indeksy osuwały się. Tak dziwny ruch był umożliwiony przez bardzo mały obrót. Czwarta sesja wzrostowa (WIG20 zyskał 0,73%) niby potwierdza wybicie się z kanału trendu spadkowego, ale bardzo mnie martwi wielkość wolumenu, która tego wybicia nie potwierdza.
Wczoraj GPW znowu była w przeciwfazie rynków rozwiniętych w Europie, gdzie indeksy spadły. Dopóki na Wall Street trwa hossa to taki brak korelacji da się jakoś uzasadnić. Szczególnie, że od końca czerwca bardzo dobrze zachowuje się indeks rynków rozwijających się. Tam jest już jednak bardzo blisko do górnego ograniczenia rozpoczynającego się w styczniu tego roku kanału trendu spadkowego. Tam zapadnie decyzja, czy indeksy na GPW ruszą dalej na północ. W dużej mierze zależeć to będzie od siły dolara – im będzie silniejszy tym gorzej dla rynków rozwijających się.
Dzisiaj zakończy się posiedzenie ECB i co prawda nic w polityce monetarnej najpewniej się nie zmieni, ale gracze będą starali się polować na jakieś sformułowania w komunikacie, czy w wypowiedziach Mario Draghiego, szefa ECB, podczas konferencji prasowej. Słowo „najpewniej” wynika z tego, że nie można do końca wykluczyć podniesieniu stopy depozytowej (z obecnych – 0,4%), co bardzo pomogłoby obozowi byków na rynku EUR/USD.
Porozumienie na linii UE – USA, było według mnie niezbyt poważne, ale inne chyba być nie mogło skoro obu panom, z różnych powodów, sukces był niezwykle potrzebny i dlatego też wykorzystali preteksty (UE zwiększy import gazu i soi, większych ceł na auta nie będzie, a rozmowy będą trwały), żeby ogłosić sukces. To powinno dzisiaj pomóc giełdom europejskim, ale spadek ceny akcji Facebooka po ogłoszeniu wyników mogą szkodzić sektorowi wysokich technologii. Akcje Facebooka w handlu posesyjnym straciły 20% przez co AHI (indeks handlu posesyjnego) stracił 2,26%.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.