Europejskie rynki nie zdołały podczas środowej sesji kontynuować wtorkowego odbicia. Głównym problemem dla popytu pozostaje walka amerykańskiej administracji o przekonanie opinii publicznej, iż pomimo poniedziałkowych deklaracji Rosji, zaangażowanie wojskowe Moskwy na granicy z Ukrainą nie tylko się nie zmniejsza, ale wręcz powiększa. Druga strona ogłasza z kolei, że kolejne oddziały opuszczają Krym, a przepychanka na najwyższym globalnym szczeblu robi się coraz dziwniejsza – dwie strony twierdzą dokładnie przeciwne rzeczy, nie przedstawiając żadnych dowodów co do faktycznej sytuacji. Zważywszy, że wiarygodność USA jest jednak znacznie większa, wczoraj w trakcie dnia główne europejskie rynki walczyły o wyjście nad poziom neutralny. Nie wszędzie się to udało, najsłabszy spośród głównych indeksów DAX stracił 0,28%, a najsilniejszy IBEX zyskał 0,22%.

W Warszawie zobaczyliśmy rewelacyjny start handlu, ale też skala późniejszej przeceny była większa niż w zachodniej części kontynentu, więc finał okazał się bardzo podobny – WIG20 wzrósł o 0,14%, mWIG40 o 0,07%, a sWIG80 spadł o 0,15%. Po chwilowej nadziei na odwrócenie trendu spadkowego do dolnego ograniczenia lutowej konsolidacji powraca Allegro (-3,82%), reszta spadków była raczej płytka. Obiektami spekulacji opartej o ogólny sentyment pozostają Dino (-1,01%) i CCC (-1,49%).

Bardzo ciekawą sesję obserwowaliśmy w USA. Przed otwarciem zaprezentowano świetne dane o sprzedaży detalicznej (3,8% m/m vs. 2,1% m/m), których pozytywnego wydźwięku nie umniejsza nawet to, że już wcześniej bardzo słabe liczby za grudzień zrewidowano w dół o 0,6pp ani fakt, że rosnącą rolę we wzroście odgrywa po prostu inflacja (w USA sprzedaż detaliczna podawana jest w cenach zmiennych), której kontrybucja w tym roku może przekraczać 60% całego wzrostu. Obawy o bardzo gwałtowne zacieśnienie w USA sprawiają, że najwyraźniej solidne liczby ze sfery realnej budzą strach, bo po publikacji kontrakty futures zaczęły spadać – zaznaczam, że swoją negatywną rolę odgrywała też silnie rosnąca ropa, której używamy obecnie jako miernika obaw o wojnę na Ukrainie. Po około procentowej przecenie NASDAQ i nieco mniejszej S&P500 indeksy przez większość handlu pozostawały stabilne, a uspokojeniu nastrojów mógł sprzyjać fakt, że po ponownym przetestowaniu 96 USD przez WTI, ropa do końca sesji znacznie się przeceniała i zeszła nawet poniżej wtorkowych minimów. Wyczekiwanie skończyło się wraz z „minutkami” ze styczniowego posiedzenia Fed, które zostały przyjęte pozytywnie, wywołując korektę rentowności amerykańskiego długu skarbowego i zamknięcie S&P500 wzrostem o 0,09%.

W godzinach porannych nastroje wydają się znowu pogarszać, natomiast cały czas liczymy na zakończenie tygodnia powyżej poziomów z wczorajszego zamknięcia. W dyskusji z posiedzenia FOMC nie znaleźliśmy absolutnie żadnych sygnałów tego, że Komitet myśli o siedmiu podwyżkach stóp w tym roku oraz że chce rozpocząć zacieśnienie od ruchu o 50 pb. W ciągu najbliższych dwóch dni, które nie będą obfitowały w istotne dane, na zachowanie giełd wpływ będzie miała oczywiście sytuacja za naszą wschodnią granicą, ale warto także uważnie śledzić wypowiedzi członków FOMC. Dziś ponownie wypowiadał się będzie enfant terrible, J. Bullard, ale także L. Mester, a jutro C. Waller. Wprawdzie teoretycznie najważniejsze słowa mogą paść z ust L. Brainard w piątek z uwagi na jej drugą pozycję na liście najważniejszych osób w Rezerwie Federalnej, ale to Mester i Waller są teoretycznie najbardziej prawdopodobnymi sojusznikami Bullarda, nie mówiąc jednak do tej pory niczego, co sugerowałoby, że zgadzają się z jego radykalnymi obecnie poglądami na temat zacieśnienia. Gdyby się od nich odcięli, pojawiłaby się szansa na rewizję zawyżonych naszym zdaniem oczekiwań rynkowych odnośnie podwyżek.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.