Na rynkach europejskich działo się w poniedziałek bardzo niewiele pod nieobecność Nowego Jorku i Londynu, ale brak aktywności był bardziej widoczny po stronie popytu. Przez większość dnia indeksy osuwały się w powolnym tempie, by dopiero w ostatnich dwóch godzinach sesji się ustabilizować. Skala przeceny jest marginalna (od -0,12% na Stoxx 600 i IBEX do -0,36% na FTSE MiB) i nie ma sensu przypisywać jej dużego znaczenia, ale może ona być traktowana, że akcje europejskie, niemal pozbawione spółek z najbardziej obecnie interesujących inwestorów sektorów, przynajmniej tymczasowo straciły blask.

WIG20 spadł o 0,19%, mWIG40 o 0,27%, tylko sWIG80 wzrósł o 0,22%. Polskie media były wczoraj całkowicie zdominowane przez temat „Lex Tusk”, ale widoczne w wielu miejscach próby wiązania zachowania GPW czy złotego z kontrowersyjną ustawą uważamy za nieporozumienie. Finalnie zresztą złoty umocnił się względem euro, a spadek WIG20 dokładnie wpisuje się w zachowanie reszty kontynentu. Bylibyśmy bardzo ostrożni z twierdzeniami, że ostatnie umocnienie złotego to efekt rozbudzonych nadziei na KPO, zupełnie nie potwierdza tego sytuacja na reszcie walut regionu, które także się aprecjonowały, sugerując egzogeniczny, niezależny od polskiej polityki charakter ruchu. Wśród warszawskich spółek zdecydowanie największą uwagę przykuwał CD Projekt, który drożał o 5,13% przed wynikami i na fali zdementowanych już plotek o kupnie studio przez Sony. W centrum uwagi spółka będzie także dzisiaj, po opublikowanych po sesji dobrych wynikach.

W godzinach porannych większość indeksów azjatyckich spada pomimo pozytywnych notowań amerykańskich kontraktów futures. W dół wiedzie je stojący już na granicy bessy Hang Seng. Spółki chińskie wchodzą w naszej ocenie w etap skrajnego wyprzedania, impulsem wzrostowym mogą w krótkim terminie okazać się jakiekolwiek lepsze dane, ale nadrobienie w tym roku dystansu do reszty globalnych rynków wydaje się już niemal niemożliwe bez potężnego impulsu fiskalnego, który wsparłby wzrost. Zdecydowanie na kontynencie wyróżniają się rynki w Seulu i Tapei, gdzie notowani są lokalni giganci branży półprzewodników: Taiwan Semiconductors, Samsung i SK Hynix.

Otwarcie w Europie i Polsce zapowiada się lekko pozytywnie, na godzinę przed startem handlu kontrakty futures lekko odbijają, spodziewając się zapewne dobrej sesji w USA. Porozumienie w sprawie długu zostanie dziś przedstawione Komisji Regulaminowej Izby Reprezentantów, co stanowi jeden z poważniejszych testów w procesie, który musi zostać zamknięty do piątego czerwca. Jeżeli zdominowane przez Republikanów ciało na to pozwoli, jutro mogłoby odbyć się głosowanie ustawy w niższej izbie Kongresu. Dzień zapowiada się dość spokojnie, kalendarz makroekonomiczny jest niemal pusty poza publikacją Indeksu zaufania konsumentów Conference Board. Na większe emocje będziemy zapewne musieli zaczekać do jutra, gdy opublikowane zostaną wstępne dane inflacyjne z Europy i amerykańskie badanie JOLTS.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.