Czwartkowa sesja rozpoczęła się w Europie na wyraźnych minusach, ale spadki pogłębiane były wyłącznie na starcie handlu. Przez resztę dnia trwało powolne i umiarkowanie w wielu przypadkach udane odbicie, hamowane medialną narracją o jastrzębich bankach centralnych (stopy procentowe podniesiono w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i Norwegii). Z pewnością wpisywał się w nią prezes Bundesbanku, J. Nagel, wysujący obraz uporczywej inflacji, wynikającej z braków siły roboczej w Europie i konieczności utrzymania stóp na niezmienionym poziomie przez dłuższy czas po zakończeniu cyklu. Stopy zwrotu na głównych rynkach wyniosły od -0,22% (DAX) do -0,79% (CAC40). Na wzmiankę zasługuje Turcja, gdzie podwyżka głównej stopy z 8,5% do 15% nie zatrzymała załamania liry. Turecka waluta traciła wczoraj kolejnych 5,5% względem dolara.

WIG20 spadł o 0,03%, ale mWIG40 wzrósł o 0,79%, a sWIG80 o 0,19%. Zachowanie Warszawy na tle otoczenia zewnętrznego pozostaje rewelacyjne, główny indeks również przez dużą część dnia utrzymywał się na poziomach dodatnich. Solidnie zachowywały się banki, ale tak naprawdę brakowało podmiotów, które wnosiłyby jakąkolwiek większą ujemną kontrybucję do głównego indeksu – najsilniej spadały PGE (-2,85%) i Pepco (-2,13%), które nie mają na niego dużego wpływu. Średnie spółki do wzrostów wiódł ich tegoroczny lider – Benefit (+5,14%), a także InterCars (+3,70%). Tematem dnia na GPW była afera wokół notowań Elekrociepłowni Będzin – niewielka pod względem skali, ale wyjątkowa pod względem poziomu bezczelności uczestników.

Po minusowym otwarciu S&P500 wzrosło o 0,37%, a NASDAQ o 0,95%, odreagowując dużą część środowych spadków po wystąpieniu J. Powell’a. Po chwili przestoju amerykański rynek w górę prowadziły spółki FAAMG – o 4,3% drożał Amazon, o 2,2% Alphabet o 1,8% Microsoft, a o 1,6% Apple. Wczorajsza sesja jest zbieżna z naszą tezą, że rozpoczęta w tym tygodniu korekta raczej nie powinna rozwinąć się w większą przecenę, ta przyjdzie naszym zdaniem raczej w 3Q2023. Póki co wydaje się, że rynek jeszcze nie skończył rozgrywać tematu braku recesji w USA. Bardzo optymistyczny wydźwięk miał wczoraj wywiad J. Yellen, która wprost zasugerowała taki scenariusz, w dodatku znacznie mniej ostrożnie niż członkowie FOMC wypowiadając się o spadku inflacji.

W normalnej sytuacji wczorajsza sesja dałaby zapewne chwilę oddechu Europie, ale po powrocie do handlu bardzo źle wygląda sytuacja w Hong Kongu. Na godzinę przed startem sesji w Europie Hang Seng notuje dwuprocentową przecenę. Większość wzrostów z pierwszej połowy miesiąca została wymazana i coraz bardziej jasne się staje, że bez szybkich działań chińskich władz sentyment na chińskim rynku akcji ponownie stanie się skrajnie negatywny. Wyraźnie spadają notowania kontraktów futures na amerykańskie i europejskie indeksy. Spodziewamy się sesji przypominającej wczorajszą – negatywny start, a następnie redukcja strat z potencjałem do wzrostów przynajmniej w Warszawie, która łagodniej niż wiele rynków europejskich reaguje na wahania nastrojów wokół Chin. Jeżeli odbicie miałoby mieć szerszy charakter, zapewne niezbędne będzie wsparcie w solidnych danych PMI. Wstępne odczyty dla najważniejszych europejskich gospodarek i USA są najważniejszymi punktami w dzisiejszym kalendarzu.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.