Poniedziałkowa sesja w Europie przyniosła więcej zmienności niż mogłoby się rano wydawać. Od razu po dodatnim otwarciu rynku kasowego rozpoczęło się uderzenie podaży, które przynajmniej tymczasowo spowodowało spadki na niemal wszystkich rynkach. Niepewność trwała do około jedenastej czasu polskiego, później nastąpiło odbicie. Głowne indeksy odnotowały stopy zwrotu od -0,08% (DAX) do 0,66% (FTSE MiB).

WIG20 zamknął się w poniedziałek neutralnie, mWIG40 wzrósł o 0,18%, a sWIG80 spadł o 0,69%. Jedynym silnym motorem głównego indeksu było Dino (+5,85%), hamulcowych było więcej, przede wszystkim Orlen (-2,98%). Po piątkowej stabilizacji 3,63% tracił Cyfrowy Polsat. W drugim szeregu wyróżniały się CCC (+3,24%) i Asseco (+5,30%), ponownie spadała natomiast Enea (-5,66%).

Bardzo słabo zakończyła się sesja w USA, gdzie S&P500 spadło o 0,96%, a NASDAQ o 1,18%. Ataki rakietowe Hamasu i Hezbollachu w rocznicę wybuchu konfliktu zostały odebrane jako sygnał, że organizacje wciąż nie są sparaliżowane, ropa drożała o 3,64%. Nawet bardziej inwestorów mogły wystraszyć korygujące się dalej obligacje – rentowności amerykańskich 2-latek wzrosły z 3,93% do 4,00%, a 10-latek z 3,97% do 4,03%. Zakłady na tempo obniżek do końca pierwszego półrocza 2025 r. zostały znacząco zredukowane. Obecnie rynek wycenia 125 pb cięć do końca czerwca, jeszcze niedawno widział szanse na taki ruch do końca stycznia. Nie przypuszczamy, by spadki amerykańskiego długu skarbowego mogły zajść dużo dalej bez poważnych niespodzianek inflacyjnych, obecne prognozy można określić już jako umiarkowanie konserwatywne nawet bez znaczącego spowolnienia w gospodarce. Wczoraj drożały m.in. nVIDIA (+2,24%) i Eli Lilly (+1,27%), ale rosnących spółek w głównym indeksie było zaledwie 104. Silnie spadały m.in. Adobe (-3,93%), Tesla (-3,70%), Amazon (-3,06%), Walt Disney (-2,90%), Palantir (-2,80%) i Alphabet (-2,44%).

Otwarcie giełd w Chinach kontynentalnych rozczarowało. W godzinach porannych Shanghai Composite zyskuje zaledwie 3%, Hang Seng traci 7%. Posiedzenie Krajowej Komisji Rozwoju i Reform nie przyniosło żadnych znaczących nowin, podczas gdy niektóre banki inwestycyjne (Morgan Stanley, Citigroup) spekulowały o wartej 2-3 bln juanów stymulacji. Bez niej ostatnie działania, choć znacznie bardziej znaczące niż kilka poprzednich prób dźwignięcia gospodarki, będą skażone tym samym problemem – niewłaściwym miksem luzowania monetarnego i fiskalnego. Bez kolejnych ogłoszeń w drugiej z kwestii Hong Kong zamknie w naszej ocenie rok wyraźnie poniżej poniedziałkowych szczytów.

Kontrakty na amerykańskie indeksy zachowują się we wtorek neutralnie, ale w Polsce i Europie można spodziewać się spadków w pierwszej połowie dnia, dla WIG20 obciążeniem będzie zapewne KGHM. Kalendarz makroekonomiczny jest dziś niemal pusty, ale źródłem zmienności może być Bliski Wschód. Zakładamy, że zobaczymy dziś odreagowanie globalnego długu, które powinno wesprzeć także rynek akcji w drugiej połowie dnia.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.