Wall Street we wtorek nie bardzo miała na czym bazować. Przed sesją zachowanie giełd europejskich przez długi czas nie zachwycało, bo ewidentnie trzymał inwestorów w szachu brak decyzji w sprawie Brexitu. Jednak czekanie na Wall Street zaczęło w końcu podnosić indeksy europejskie, a to zwrotnie pomagało giełdom amerykańskim. Takie sprzężenie zwrotne.

Raport o lutowych zamówieniach na dobra trwałego użytku pokazał, że spadły one o 1,6% m/m (oczekiwano spadku o 1,2%). Dane o zamówieniach bez środków transportu wzrosły o 0,1% m/m (oczekiwano wzrostu o 0,2%).

Wall Street rozpoczęła sesję neutralnie i przez wiele godzin ta nudna sesja doprowadzała do niewielkich ruchów indeksów trzymających się bardzo blisko poziomu neutralnego. Sesja zakończyła się neutralnie dla indeksu S&P 500, NASDAQ wzrósł o 0,25%. Nie miała żadnego znaczenia prognostycznego.

We wtorek początek sesji na GPW dawał nadzieję na mocniejsze uderzenie obozu byków. Mimo tego, że na rynkach panowała niepewność (kwestia Brexitu) to u nas WIG20 i mWIG40 ruszyły szybko na północ. Wyglądało to na uderzenie popytu, który od czasu do czasu pojawia się na naszym rynku szykując portfel pod wejście PPK (i być może reformę OFE).

Podczas pobudki w USA nastroje na europejskich giełdach zaczęły się poprawiać, a to dodatkowo pomagało indeksom na GPW. Całkiem sensowny stawał się też obrót. Wydawało się, że WIG20 zyska ponad dwa procent, ale w końcu sesji pojawiła się chęć zrealizowania części zysków, przez co WIG20 zyskał jedynie 1,30%, a mWIG40 1,16%.

Sygnały kupna po tej sesji obowiązują na obu tych indeksach. Pozostaje pytanie, czy popyt, który wczoraj widzieliśmy pojawił się tylko na chwilę czy na dłużej i czy rozwój sytuacji w Wlk. Brytanii bykom nie przeszkodzi. Najbliższe dni dadzą na te pytania odpowiedź.

Dzisiaj rano Financial Times napisał, że Chiny i USA doszły do porozumienia w większości problemów na drodze do umowy handlowej, co doprowadziło w nocy (po publikacji również dużo lepszego od oczekiwań indeksu PMI dla chińskich usług) do dużego skoku indeksów i kontraktów. Po raz n-ty giełdy będą ten odgrzewany kotlet dyskontowały? Na początku sesji zapewne tak.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.